Nieśmiertelnik, żółty październik...

... na większości blogów do których ostatnio zajrzałam trwa opiewanie uroków jesieni,
więc i ja dorzucę swoje trzy grosze w postaci fotek z niedzielnego spaceru.
Ludzie spacerowali wszędzie jak wściekli, parki były wręcz zatłoczone, wszyscy łapczywie
chwytali jesienne ciepełko. My trafiliśmy do małego parku w okolicach Agrykoli gdzie alejki były
prawie puste a liście w najbardziej żółtym odcieniu żółtego:-)





Komentarze

  1. Jaką piękną pogodę mieliście w niedzielę. U nas niestety nie można było cieszyć się promykami słońca. Cały dzień utrzymywała się mgła.
    Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana,Ty masz oko do pięknych plenerków i zdjęć!!!jedno lepsze od drugiego...szacun!

    OdpowiedzUsuń
  3. Madziu, magiczne światło na pierwszym zdjęciu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz