Mini zoo...

.... czyli mały przegląd jubilerski :-) Pod koniec tygodnia, czyli zazwyczaj w piątki, zbieram po domu
swoją bizuterię, czyli najcześciej kolczyki, bo to jest druga rzecz (zaraz po makijażu) bez której raczej nie wychodzę na światło dzienne. No i tak przez cały tydzień - gdzie stoję, tam zdejmuję, tak jakby rzeczą niemożliwą było po prostu odłożenie ich na miejsce. No, ale do czego zmierzam? Ano, dziś zebrałam
całkiem niezły zwierzyniec - bo motyw zwierzęcy jest jednym z moich ulubionych, nie tylko  w biżuterii.
Kocham zwierzęta pod każdą postacią! Oczywiście poza kotletem na talerzu!! Brrrrr....

Moje ulubione ptaszki w kolorze miety i koty przywiezione z Pragi

Sowy - uwielbiam pod każda postacią!

No i znów ptaki! Ten stojaczek/ramkę wyszperałam na allegro. Miała to byc ramka na zdjęcia, ale okazała się tak maciupeńka, że sprawdza się w raczej w roli wieszaczka na kolczyki

Cóż to za ptaszki?

No i jeszcze moje ukochane motyle, które zrobiłam w wakacje a do wglądu są tutaj

Komentarze

  1. te miętowe ptaszki to bym Ci natychmiast ukradła!!!!zwierzyniec piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja ukradne wszystkie, rowniez lubie motywy zwierzece, u mnie teraz panuje szal na pania sowe, pod kazda postacia.....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz