Drucik, tutoriale i linki
Witajcie :-)
Co ma wspólnego drucik z tutorialami i linkami?
No, chociażby to, że wszystko będzie w tym jednym poście
i może się zdarzyć, że będzie dziś dużo pisaniny,
więc jeśli nie macie ochoty na przydługie marudzenie,
to rzućcie tylko okiem na fotki
z moich nieudolncyh druto-poczynań :-)
Ad 1 - drucik.
Zachciało mi się zmajstrować kilka druciaków po tym jak trafiłam tutaj.
Potem u Madelinki podziwiałam jej druciane pudełeczka.
Drucik zakupiłam, myśląc sobie, że będzie to jedno z najłatwiejszych DIY
jakie kiedykolwiek robiłam.
W końcu drucik jest elastyczny, na pewno zrobię z niego co zechcę.
Nic bardziej mylnego!!
Za każdym razem miałam ochotę wyrzucić wszystko do kosza
i dać sobie spokój.
No, ale że ze mnie raczej uparty osioł jest, drążyłam dalej....
Ad 2 - tutoriale.
Po koszyczku na sznurek i mini klateczce dla mini sukulenta przyszła pora oczywiście na napis!
Wcześniej widziałam już w sieci kilka takich, spodobały mi się, myślę sobie, poszukam jakiś fajny tutorial.
Znalazłam, a jakże, i to dwa bliźniacze!!
Tutorial na druciany napis znalazłam tutaj,
a potem trafiłam na dokładnie taki sam, z tym samym napisem na jednym z naszych rodzimych blogów
(bardzo popularnym jak mi się wydaje).
Hmmmm...(czyli procesory myślowe się uruchamiają)
Ad 3 - linki.
To "dziwne" podobieństwo, te dwa bliźniacze tutoriale
po raz kolejny obnażyły jakie jest to nasze polskie blogowanie.
Z chęcią korzystamy z pracy innych "zapominając" o podaniu źródła.
Bo może nikt się nie zorientuje, może nikt nie trafi na pierwowzór,
a przecież to takie kuszące - "pożyczyć" sobie pomysł i podać jako swój.
Nie ma noc złego w inspiracji, nie ma nic złego w tym, że chcemy
Nie ma noc złego w inspiracji, nie ma nic złego w tym, że chcemy
Niestety wciąż jesteśmy narodem, który nie traktuje własności intelektualnej poważnie.
Nielegalnie ściągamy muzykę i filmy z sieci i uważamy, że to jest ok.
I nie ma co się zrzymać, wszyscy mamy na sumieniu te grzeszki!
Ja też.
nie ma nic złego w tym, że chcemy zrobić podobną rzecz...
Moje pytanie brzmi: dlaczego po prostu nie linkujemy???
Zamiast publikować bliźniaczy tutorial lepiej byłoby po prostu podać link.
A może ja się mylę??
Dlaczego na naszych polskich blogach tak mało jest wzajemnego wspierania.
Wspierania w postaci linków właśnie!
Przecież przestrzeń wirtualna est ogromna, jest miejsce dla wszystkich.
Co nam się stanie jeśli podlinkujemy blog, na którym znalazłyśmy fajny pomysł??
Wystarczy spojrzeć na blogi amerykańskie - tam to jest praktyka powszechna, niepisany kod blogerek.
Jakoś nikt na tym nie traci, a wiele osób zyskuje!
Link with love - z tym hasłem spotkałam się po raz pierwszy właśnie na amerykańskich blogach.
Mam nadzieję, że i u nas da się je zaimplementować.
Linkujmy dziewczyny, to nie boli :-)
Jeśli i Ty chcesz się przyłączyć do tej skromnej akcji,
jeśli i Ty chcesz wspierać inne blogi poprzez linkowanie
pobierz znaczek.
Możesz go podlinkować do tego posta, ale niekoniecznie.
Link with love mówi samo za siebie, prawda?
Miłego tygodnia pełnego linków Wam życzę!!!!
XOXO
PS-w tutorialu drucik owinięty jest materiałem i trochę grubszy niż mój.
Ja zamiast materiału użyłam swojego ulubionego medium czyli farby tablicowej :-)
I o to chodzi :) Napis mi się barrrdzo podoba:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam elastyczność drucików, tak naprawdę wszystko z nich można zrobić - no prawie ;)
OdpowiedzUsuńSuper to wyyśliłaś, szczególnie z tym kaktusikiem :))
Miłego dnia Madziu
o wow, ale cudnie Ci to wyszło!!! szczególnie zauroczyła mnie mini klateczka:) pozwolisz, że coś w tym stylu zrobię sobie i ja:)
OdpowiedzUsuńSandrynko, nie moj pomysl, ale jesli o mnie chodzi, to dzialj z drucikiem na calego!powodzenia!!!!
UsuńFajne drucikowe pomysły:))) a co do tutków, to jest jeszcze inna strona medalu - czasami na taki sam pomysł wpadają dwie osoby, które nie inspirowały, nie ściągały i nie podkradały pomysłu od nikogo innego! A później w tzw. praniu wychodzi co innego i ktoś się oburza. A co do bezwstydnej kradzieży, to też mówię NIE!
OdpowiedzUsuńMamelku, zgadzam sie, czasami wpadamy na podobne pomysly a potem okazuje sie, ze w siecibjyz cos takiego jest, ale wiesz, to tak jak z blizniakami, sa jedno- I dwujajowe I od razu widac ktore jakie sa:-) pzdr:-)
OdpowiedzUsuńfajnie wyszło , a linki trzeba wsatwiac
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia
Tak to jest, że wszystko już kiedyś było ... link with love podaba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńTak, bylo...ale czy to znaczy, ze nie ma sensu podawac zrodla inspiracji?? nie ma co sie wysilac, linkowac...ech, chyba nadgorliwa jestem :-) ziarenko rzucone, ale raczej nie ma mowy o kielkowaniu, szkoda....
OdpowiedzUsuńtaki sobie drucik - kto by pomyślał Bardzo fajna sprawa, ten klosik aż uroczy:)
OdpowiedzUsuńZ linkowaniem masz oczywiście rację. Ja natomiast przyznaję się, że czasem nie pamiętam, gdzie coś widziałam. Jakiś pomysł mnie zachwyci, zostanie w pamięci i za parę miesięcy biorę się za niego, ale kompletnie nie jestem w stanie dokopać się do źródła... I jeszcze - tak jak Diana pisze- wszystko już kiedyś było. Ja dziś sobie napisałam o oklejaniu segregatora. Wielokrotnie już widziałam, jak ktoś coś okleja. Żaden więc mój pomysł, to już trochę jak wiedza ogólnie dostępna. Trudna sprawa, niemniej na pewno powinniśmy dokładać starań, by linkować do źródła wyjątkowych inspiracji. pozdrowienia!!
Martuś, z tymi wszystkimi DIY to tak jak z muzyką - po pewnym czasie prawa autorskie wygasają i wszyscy śpiewają piosenkę na swój sposób i to jest ok, nie ma co popadać w paranoję :-) Biegnę zobaczyć Twój oklejony segregatorek:-) bużka!
UsuńMadziu zawsze mnie zachwyca Twoja pomysłowość i to, co robisz. Jestem w szoku, że zrobiłaś to sama. Niby giętki, ale domyślam się, że wcale nie jest tak łatwo powyginać go do pożądanego kształtu. Wspaniały ten koszyczek i ten napis!
OdpowiedzUsuńA do akcji się podłączam z chęcią. Mam nadzieję, że nie zdarzyło mi się nie podać linku czy też źródła zdjęcia, jeśli w postach umieszczam zdjęcia nie swojego autorstwa. Warto szanować czyjąś pracę i tak jak piszesz - inspirowane się wspaniałe. Przecież to, że ktoś umieszcza "receptę" na DiY to właśnie po to, by kogoś zainspirować, skłonić do działania, pokazać, że można. I akcję Link with love popieram i zaraz baner porywam do siebie :) Buziaki i wspaniałego tygodnia!
Niby giętki, ale jakoś moje ręce słabo sobie radzą z tą materią :-) Tym bardziej cieszę się, że Ci się podoba:-)
UsuńTak, masz rację - warto szanować czyjąś pracę, amen! uściski!!!
Fajne druciaki! ja mam mnóstwo inspiracji na dysku, tylko chęci brak, często ktoś nas wyprzedza z wykonaniem jakiegoś pomysłu, ale zawsze, pomimo tego, że z jednej beczki i tak widać różnice, jakąś cząstkę nas, to co nas "charakteryzuje" ;)
OdpowiedzUsuńsuper akcja, jestem na TAK ;)
buziaki
Z tym wyprzedzaniem się często zdarza, sama mam tak przynajmniej raz w tygodniu, hihihi ale skoro wiemy, że pomysł zrodził się w naszej głowie to nie ma co z niego rezygnować:-) pozdrawiam Martusiu i dziekuję:-)
Usuńjestem za, choć nie wszystkim się to spodoba...inspiracji tyle dookoła, że czasami i ja się gubię...ale co tam pokaż, podpowiedz, podziel się i działaj wspólnie...!!!
OdpowiedzUsuńprzypomniały mi się słowa pewnej Kobiety, którą poznałam w Zakopanem...po krótkiej, ale bardzo owocnej rozmowie, kiedy opowiedziałam jej o tym co robię i że jestem samoukiem, ona powiedziała mi tak...ten kto ma to w duszy swojej nie musi
kończyć kursów i szkół...sam obiera sobie drogę i nie powiela...samouk ma tę przewagę, że działa i uczy się na własnych
błędach, a raz obraną drogę nie opuści, bo jest pewien swego, zaś Ci którzy próbują się podpisać pod czyjąś pracą, szybko się znudzą i ją pozostawią, bo ich praca będzie zawsze daleka od ideału ...a inspiracja to nie grzech, to tylko mały krok do ulepszenia, więc...po tych słowach Madziu każdy jest z nas wygranym tylko kto ma czyste sumienie?...
Dziękuję za posta i zaraz wklejam banerek...
Kochana moja Różana ławeczko, dziękuję Ci za te słowa!! Wszystko co mówisz, niby takie prawdziwe, a jednak zupełnie odkrywcze i nie dla wszystkich oczywiste. Tak, działajmy wspólnie, budujmy tą nasza blogosferę nie na podstawach chorej rywalizacji tylko zdrowej inspiracji :-) o, taki wierszyk mi się ułożył, nie wiem tylko czy ma sens:-)
UsuńBuziaki!!!
Madzia! Koszyczek i napis bomba! Uwielbiam druciaki, więc pewnie mnie też to czeka ;) Co do linkowania zgadzam się w pełni i popieram! Najważniejsze to być szczerym i uczciwym, jeśli rzeczywiście nie pamiętam to trudno, ale warto o tym wspomnieć. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziekuję ślicznie (o dziwo, ja średnio jestem zadowolona z koszyczka, chociaż już sie do niego przyzwyczaiłam, niech tam sobie wisi i straszy). Szczerość i uczciwość - yes, yes, yes :-) buziaki!
UsuńKaktusik super,fajny pomysł z drucikami:))
OdpowiedzUsuńMadziu to jest cudne!!!! Niesamowity urok ma takie małe cudo z drutu...
OdpowiedzUsuńzawsze linkuję i nie widzę w tym nic złego a wręcz dobrego :)
OdpowiedzUsuńNiby taki niepozorny drucik a ile radości i jakie fajne rzeczy można wyczarować !!!
Pozdrawiam.
gdzieś widziałam to hello faktycznie :)))))) Madzia blogosfera, to niekończąca się inspiracja ..inspirujemy się wzajemnie i mnie nie razi NIC oprócz bezmyślnego kopiowania .... a druciaki wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi druciakami, zdolna z Ciebie dziewczynka i dużo prawdy w tych Twoich rozważaniach na temat linkowania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne inspiracje!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło!ubóstwia wszelkie druciane rzeczy!!!!
OdpowiedzUsuńściskam
Popieram. Ja lubię linkować, miło mi gdy ktoś linkuje do mnie. Lubię się inspirować innymi i tego nie ukrywam. W moim blogowym Projekcie Pinterest bez mrugnięcia okiem pokazuję skąd czerpię inspirację do mojego rękodzieła.
OdpowiedzUsuńTo jestes w mniejszosci, ale mam nadzieje, ze wkrotce bedzie nas wiecej:-) pozdrawiam cieplutko!
UsuńDla mnie to po prostu bycie fair.
UsuńŚliczne te druciaki Madziu!!! Napis i koszyczek rewelka!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kochana
Dzieki Kochana! usciski!!
UsuńMadziu , a jakże się znów z Tobą zgadzam :-))
OdpowiedzUsuńNa druciaki sama choruję .. obiecuję sobie ,że spróbuję i zawsze to odwlekam w czasie .. chyba mnie ostatecznie zmotywowałaś i czas zakupić drut :-) Mnie się śni taki koszyczek z rączką , a jak ! Ale .. trochę się obawiam , skoro piszesz ,że to tak proste nie jest na jakie wygląda :-)
ściskam :-)
Jaka pogoda u Ciebie ?
No proste nie jest, albo po prostu ja nie mam do tegi reki, to calkiem mozliwe, sprobwac warto:-) u mnie leje I 14 na termometrze :-) nie ma lekko :-) buziaki!!!
Usuńdruciki od dawien dawna kocham, w różnej postaci :) klateczka super :)
OdpowiedzUsuńwszyscy linkują, linkuję i ja! ;)
I o to chodzi :-) pzdr!
UsuńKochana linkuję od razu !!!!! Zgadzam się w 100% z tym co napisałaś :) i za momencik w Świecie Oli pojawi się na bocznym pasku cudny znaczek :) z linkiem do Twojego posta !!!!! Oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńa zabawa z drutem już od jakiegoś czasu mnie kręci, ale jakoś nie mam odwagi pokazać moich wypocin .....może kiedyś ......jak trochę podszkolę ruchy i wyjdzie mi bardziej zgrabny druciak ;) A Twoje są świetne !!!!
Ciepluchne buziaki :*
Olu, dziękuję podwójnie:-) Pokazuj te druciki!!! ja ze swoich też nie byłam zadowolona, ale jak się okazuje, nie jest tak źle:-) buziaki!
UsuńNapis to genialny pomysł, jeszcze dziś wieszam sobie taki na ścianie w pokoju ;)) cudowny pomysł, z druciku można zrobić absolutnie wszystko ;))
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja. Trzeba szanować pomysły innych! Zwłaszcza, że tu nie o zarobek chodzi, a o dobrą zabawę przecież!
OdpowiedzUsuńChoć zgadzam się z kobitkami, że czasami człowiek myśli, że taki genialny i sam na coś wpadł, a tak naprawdę wieki temu gdzieś się zainspirował i o tym zapomniał. Mi po głowie chodzi DIY na ekspresowe pele-mele i uczciwie powiem, że nie wiem czy naprawdę taka pomysłowa jestem, czy muszę już zacząć brać leki na sklerozę ;)
Slicznie Ci to wyszło!!! przecudne koszyczki! a co do akcji to chętnie się przyłączę!!! linkowaniu mówię stanowczo yes, yes, yes:) choć nie ukrywam, że sama nowe pomysły i inspiracje szybko zapisuję w notatniku, a potem nie pamietam, gdzie to było....
OdpowiedzUsuńWygląda na proste do zrobienia, ale pamiętając o moich doświadczeniach z "prostymi" rzeczami ...nie zaryzykuję stwierdzenia - proste :)
OdpowiedzUsuńI są niesamowicie pomysłowe!
też ostatnio walczyłam z drucikiem i zrobiłam sobie okrągły 'stelaż' dla mojego bluszczyku, heh :P
OdpowiedzUsuńMadziu, masz całkowitą rację! wspierajmy się nawzajem,bo miejsca w sieci wystarczy dla wszystkich. fajna akcja - wchodzę w TO! :)
Buziaki!
B.
Ja jestem tez jak najbardziej za linkowaniem, w koncu ktos cos wymyslil wczesnie, to jego koncept, praca, nieladnie tak dobie pozyczyc i zawlaszczyc.. Ja tez kombinowalam z drucikami, zwlaszcza miedzianymi. Twoj koszyczek slodki!:)
OdpowiedzUsuńA klatka na sukulencik to Ci bardzo fajnie wyszła. Ja linkuję jak mogę. Czasem jak za dużo szukania powrotnego do linka, to chociaż źródło wpiszę - bo to też nie boli. Ale są osoby, które przez bloga chcą się dowartościować, że niby takie fajne i kreatywne są. Ja nie jestem. Ja się inspiruję. Czasem robię rzeczy podpatrzone u innych, ale są dla mnie - nie na bloga :) Jednak zawsze są ludzie i ludziska... I zawsze będą. Nawet w komentarzu nie można im napisać "Widzę że korzystałaś z takiego i takiego tutoriala" bo i tak wykasują taki komentarz :D Chyba tylko ignorować można?
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Chętnie ukradnę baner z linkowaniem do siebie.:)
OdpowiedzUsuńTemat linkowania wyczerpałaś. Natomiast koszyczek druciany wyszedł Ci ślicznie - w tej niedoskonałości właśnie cały jego urok! Bardzo chętnie powtórzyłabym coś takiego u siebie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudów z drutu jeszcze nie widziałam w wersji DIY. Super pomysł. W kwestii linków w zupełności popieram i zachęcam do pokazywania swoich prac u siebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolina
Żyj Kochaj Twórz
Ostatnio robiłam sama koszyk metalowy z drucików, jednak chyba był za gruby, bo wyszło jakby ktoś na nim usiadł a później wyprostował hehe...Natomiast oczarował mnie Twój pomysł na sznurek - ten druciany kubełek jest rewelacyjny...aż coś czuję, że sobie taki zrobię w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuń