Wandering mirror
Witajcie:-)
Przedstawiam Wam moje wędrujące lustro:-)
Tak, odkąd przyjechało do Niemiec
nie może sobie znaleźć miejsca!
A to dziwne, bo chałupa jest duża,
miejsca w niej sporo,
a jednak lustro nigdzie nie zagrzewa miejsca na dłużej.
W Polsce, zaraz po tym jak udało mi się w końcu "ustrzelić" wymarzone,
kryształowe lustro na Allegro,
stanęło na komodzie w sypialni i to było TO miejsce!
Wpasowało się idealnie w mój fusion styl: skandynawski glamour:-)
Teraz lustereczko wędruje szukając odpowiedniego miejsca.
No, ale jest za ładne, żeby je wynieść na strych!!
Było już na komodzie w craft-roomie,
na półce nad kaloryferem w living-roomie
(gdzie robię moje vintage'owe wystawki, więc w sumie pasowało),
obecnie przebywa w sypialni na meblu, który chyba z założenia miał być toaletką?
Wyszło z tego takie lustro w lustrze:-)
Toaletka jako mebel jakoś nigdy nie była w sferze moich zainteresowań,
nie umiem korzystać z takiego "urządzenia",
nie umiem zrobić makijażu na siedząco:-)
No, ale jak już jest, to dla pozoru ustawiłam na niej moje perfumy
(ale tylko dlatego, że nia miałam na nie miejsca w łazience!)
A propos perfum - to ciekawa jestem wg jakiego klucza je wybieracie?
Mój klucz jest czasami trochę .... dziwny,
ale o tym następnym razem:-)
Miłego poniedziałku!!
XOXO
Piekne lustro! Absolutnie nie chowaj na strychu. Jestem pewna, że przestawisz je jeszcze kilka razy i znajdziesz odpowiedne miejsce :)) Miłego poniedziałku
OdpowiedzUsuńLustro piękne ;-)...a do wyboru perfum nie używam żadnego klucza.. kupuję to co mi się aktualnie podoba czyli...od lat to samo ;-). Buziaki i dobrego dnia
OdpowiedzUsuńLustro jest piękne a przestawianie jeszcze nikomu nie zaszkodziło :) A co do perfum - moja młodsza siostra kupuje je "litrami" i potem słyszę: "A nie chcesz takich perfum?" i tak do mnie trafiają najczęściej :)
OdpowiedzUsuńPiekne, a co do perfum wybieram różne od pory roku, pory dnia...:):):)
OdpowiedzUsuńbuziaki Madziu
Lustro w lustrze bardzo ciekawe;) tyle masz perfumów? Ja zawsze mam jeden i kolejny kupuję jak już mam na końcówce;) a tymbardziej że im dłuzej ma się perfum tym bardziej "wietrzeje" i nie wypsikałabym wszystkich :P więc mam mniej więcej jeden perfum na 1,5roku hehe
OdpowiedzUsuńByl okres kiedy perfumy kupowalam wrecz hurtem, ale dawno juz nic nowego kupilam:-) lubie poznawac nowe zapachy:-)
UsuńO! Widze moje perfumy. He he nie tylko wiek mamy ten sam:)))
OdpowiedzUsuńA ktore?? Rocznik '76 to dobry rocznik:-)
UsuńPerfumy mam jedne ukochane,bez których nie mogę żyć i muszą być zawsze!!!Pozostałe zapachy to kwestia nastroju,przypadku i chwili. Chodzą jednak jedne za mną już jakiś czas i chyba pora udać się po nie do sklepu coś tak czuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i udanego dnia
Lustro - piękne, ciekawa forma!!! O widzę perfumy, którym jestem wierna od 11 lat!!!!!!!!!!!!!!!!! ;) jak wybieram - głowa mnie po nich nie boli, ja ich nie czuję tylko czują inni ;) hihihi
OdpowiedzUsuńwidze miracle♥♥♥- kocham ten zapach, a perfumy wybieram roznie- ostatnio np.dostalam probke aliena i tak mi sie spodobal zapach, ze kupilam...pieeeekny jest. Twoje lustro pasuje na tle tego zastanego, fajnie tak eksperymentowac z detalami - buziaki :***
OdpowiedzUsuńLustro cudnej urody, aż Ci zazdroszczę takiego znaleziska:)
OdpowiedzUsuńJa bym je powiesiła na starej desce, jak? jeszcze nie wiem, ale pięknie by wyglądało w przedpokoju:)
to tylko moje różane sugestie...wiem, że nie wszędzie pasują ha ha ha
Buziaki:)
Z ta deska to masz racje-taki kontrast glamour z czyms surowym, kiedys wykorzystam Twoj pomysl, moze w lazience?? buzka!
UsuńŚliczne lustro,ooo widze moje ulubione perfumy;))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ktore:-)
UsuńPiękne lustro. Pasuje to ustawienie lustro w lustrze. Fajna kolekcja perfum. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńTo jest dla mnie takie trochę lustro z bajki. Jest tak niezwykłe i strojne, że w zasadzie samo robi wystrój. Nie dziwię się, że tak z nim wędrujesz.Każdemu kątowi nada klimat.
OdpowiedzUsuńLubię takie przedmiotów wędrowanie- u Ciebie gdzie by się nie znalazło- zawsze jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńBywa,że tak piękne przedmioty miejsca nie mogą sobie znaleźć ,jak ludzie...u mnie podobna sytuacja z podobnym lustrem :)pozdrawiam cieplutko Madziu :)
OdpowiedzUsuńNajwięcej przyjemności sprawia mi przenoszenie przedmiotów w inne, nowe miejsca. Robię to regularnie i mam chyba bzika na tym punkcie - pozdrawiam Madziu serdecznie
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba trochę po mieszkaniu powędrować, aby odpowiednie miejsce znaleźć, a czasami udaje się to od razu:))) Myslę, że takie poszukiwanie jest fajne, przynosi najwięcej radości.:))) A przy wyborze perfum...kieruję się zmysłem, jeśli odczuwam świeżość i nie skrzywię się od razu po powąchaniu to jest to zapach godny uwagi...przynajmniej dla mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńLustro prześliczne, na pewno wkrótce "zapuści korzenie"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Lustro jest zachwycające, bardzo podobają mi się właśnie w tym stylu, uściski :)
OdpowiedzUsuńLustro śliczne a i zbiory masz niezłe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.