DIY sezon 2014 rozpoczęty!

Lodówka w zabudowie czy wolnostojąca?
Ja zdecydowanie wybieram tą pierwszą,
no chyba, że w grę wchodziłaby miętowa, biała lub czarna
lodóweczka retro od Smega,
wtedy mogłabym się skusić na wolnostojącą:-)
W naszym niemieckim M niestety mamy wolnostojąca,
niestety nie miętowego Smega,
i niestety wątpliwej urody.
Dlatego też sezon DIY 2014 rozpoczynam
od dodania odrobiny urody naszej lodówce:-)

 Jak zrobić naklejki z taśmy washi?
 Potrzebne będą:
-taśmy ( różnokolorowe lub w jednym, wybranym odcieniu)
-papier do pieczenia lub foliowa "koszulka" na dokumenty (polecam jednak opcję z papierem do pieczenia,  chodzi o tą gładka stronę, odklejanie taśmy z folii to karkołomne zadanie!)
-nożyczki
-marker, flamaster, itp


Na gładkiej stronie papieru do pieczenia przyklejamy taśmę washi.
Rysujemy na niej kształty, w jakich chcemy mieć naklejki, np kółeczka.
Wycinamy.
Przyklejamy na dowolna powierzchnię.
Gotowe:-)


Moja kompozycja jak widać to zbytnio wyrafinowanych nie należy,
ale można zaszaleć i ułożyc z takich kółek np serducho, wąsiska, litery...
A może okleić całą lodówę???

Pozdrawiam Was gorąco!!!
XOXO

Komentarze

  1. Mały błąd chyba ... Wybierasz pierwszą opcję, a nie drugą ;) jak wnioskuję :P

    Pozdrawiam
    Viola :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wolno stojącą lodówkę marzyłam o czerwonym Smegu względnie Ardo Vintage. Wiadomo finase weryfikują wszystko. I właśnie dlatego okleiłam lodówkę naklejką ciętą ploterowo w kształcie angielskiej budki telefonicznej :) Lodóka jest teraz względnie czerwona

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zrobiłam to na folii, ale zdecydowanie nie polecam-łatwiej jest z papierem do pieczenia-z folii bardzo trudno odkleić takie łączone z taśm naklejki, co innego gdyby były z jednego kawałka:-) Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja swoją wolnostojąca lodówkę pomalowałam na miętowo:) i wygląda genialnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu ją można zobaczyć:
      http://sandrynka.blogspot.com/2013/06/mietowa-lodowka-i-inne-zmiany.html

      Usuń
  5. ja bym zostawiła jak jest, a nie oklejała całej :)
    u mnie też wolnostojąca jest ale srebrna plus kilka magnesów :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś byłam za wolnostojącymi, odkąd mam zabudowaną zastanawiam się jak mogłapodobac mi sie wolnostojąca zwykła lodówa... co innego wielka amerykańska czy jakiś retro egzemplarz, ale taka biała, zwykła ... :P
    Pomysł bardzo fajny, zawsze jeszcze mozna ją okleić wszelkiej maści magnesikami :D któe można równiez zrobić samemu :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, widzę że całe rzesze marzą o SMEG-u. Ja też, ale cena przyprawia o palpitacje serca. Za to podoba mi się pomysł pomalowania lodówki farbą tablicową, o na przykład tak: http://www.erinlauray.com/wp-content/uploads/2012/09/IMG_1435.jpg
    PS. Super ta taśma 'keep calm'!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farba tablicowa to była moja pierwsza myśl, wszak ja wszystko maluję tablicówką:-)
      Gdyby lodówka była moją własnością z pewnością poszłaby pod pędzel:-)
      Pzdr!

      Usuń
  8. Madziu, ja tez mam wolnostojacego Samsunga i nie narzekam, mialam kiedys zabudowana ale juz nigdy bym sie nie zdecydowala... no a SMEG ; wiadomo wyzsza poleczka i jaka urocza :O) i popraw sobie w tekscie byczka- wybierasz pierwsza a nie te druga :**** usciski a.

    OdpowiedzUsuń
  9. takie naklejki to do wszystkiego się przydadzą:)
    na mojej lodówce fajnie sprawdzają się małe plakaty i czajnik-zawieszka pomalowany farbą tablicową:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już poprawione:-) Sama pisałam a pół godziny szukałam, gdzie ja o jakiś opcjach piszę, hi hi hi starość.....

    OdpowiedzUsuń
  11. Smeg wygląda cudnie, ale u Mnie i tak by nie pasował ... Pomysł bardzo oryginalny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja najbardziej chciałabym mieć retro lodówkę:) każdy sposób dobry, żeby ozdobić AGD :)))

    a przy okazji pozwolę sobie zaproscić na konkurs z prezentem na Dzień Babci i Dzień Dziadka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam srebrna wolnostojace, ale rowniez marze o Smeg ;)))...pozyjemy...zobaczymy, przeciez marzenia sie spelniaja :)))
    Oryginalny pomysl :)))
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się, lodówka też powinna być piękna i cieszyć nasze oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Taka mała-wielka zmiana :) Fantastyczny pomysł, proste wykonanie, wielki efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomysłowo,i zaraz inna lodówka:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Och, mi tez smeg się marzy, ale mężowi się totalnie nie podoba i czuję, że go nie przekonam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny pomysł. Ciekawe jak wyglądałaby cała... Buziaczki Madziu

    OdpowiedzUsuń
  19. smeg, ojej, też mi się marzy. świetny pomysł. ja myślę nad pomalowaniem mojej na czarno, twoją ukochaną tablicówką.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny pomysł :) I praktyczny, bo można co jakiś czas bezboleśnie zmieniać dekorację :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  21. jejku, łądna!

    zapraszam na łososia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja lodówka, to też taka z serii "nie ma szału"... hihi! Jest wolno stojąca, ale powiem Ci, że kiedyś miałam kuchenne meble z inną zabudowaną lodówką. Od tamtej pory bym się na zabudowaną już nie zdecydowała. Wolno stojące są głębsze. Poza tym jest spore pole do popisu w wysokościach.
    Moja jest już dość stara i co za tym idzie mało oszczędna, i jeszcze przy tym zbyt mała dla naszej piątki. Ale nadal na chodzie!
    Dlatego z wymianą zwlekamy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale spryciula z Ciebie no no no...na mojej to wiszą kartki niezapominajki, bo skleroza mnie dopada dość często, więc ułatwiam sobie życie niezapominajkami...:)
    ale pomyślę o czymś takim w stylu vintage:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wygląda to świetnie Madziu. Ja mam wolnostojącą i całkiem dobrze mi z nia:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przez wiele lat miałam do zabudowy,aż się zepsuła i kupiłam wolnostojąca.Boscha.Białą,choc wolałabym błękitną:)I jestem z niej bardzo zadowolona!!!Ale ona stoi po drugej stronie szafek kuchennych i nie styka się z innymi górnymi szafkami.Gdybym miała w całości zabudowę,wybrałabym inną lodówkę.Choć osobiście szaleńczo jestem zakochana w amerykańskich wielkich lodówkach z kostkarką.Ale na nią nie mam miejsca w kuchni.Choć,wiesz..kiedyś ją kupię:))).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz