My X-mas ideas vol. 14: every time a bell rings, an angel gets its wings...
Adwent, dzień piętnasty.
10 dni do Świąt.
Witajcie:-)
Drugie podejście i udało się!
Udało mi się w końcu zrobić skrzydła z mchu!!
Na początku próbowałam przyklejać mech klejem
do drucianej bazy, jednak to nie było to...
Trzeba było po prostu owijać mech wokół drucika
i milimetr po milimetrze owijać nitką.
Efekt końcowy wyglada tak:
Nadają się idealnie jako ozdoba świąteczna,
ale chyba już tu zostaną "całorocznie"...
Zawisły nad sofą - biała plama zaczyna się powoli zapełniać,
może powstanie tu jakaś galeryjka osobliwości:-)
Macie jakieś sugestie co by mogło jeszcze się pojawić na tej ścianie?
Na co zapraszam Was jutro?
Sama jeszcze nie wiem:-)
Ale wpadajcie:-)
XOXO
hehe, pierwszy raz widzę skrzydła z mchu:) ale podobają mi się! Co do zapełnienia ściany, to ja bym postawiła na piękną galerię z ramek, ale np. u mnie M. by się nie zgodził na tyle dziur i nad naszą kanapą przez długi czas wisiał ogromny obraz :))
OdpowiedzUsuńJak nie wiem jak Ty to robisz,tu kamyczek,tu kawałek materiału,tam papier,gdzieś wstążka,gałązka,listek ...i zawsze wychodzi niesamowita dekoracja!!!Już Ci kiedys pisałam:Masz dar!!!
OdpowiedzUsuńMusze skrzydełka hihi :D
OdpowiedzUsuńCo do ściany to nie wiem, na ile możecie sobie pozwolić ;)
Ale co tam, na koniec dziury mozna zaszpachlować i zamalować hihi :D
Widzę tam dwa wyjścia, albo ramy z posterami czy zdjęciami, albo półka i kurzołapami hihi :D
Na pewno co nie zrobisz i tak będzie ładnie ;)
Buźka !
Nie pomyślałbym nigdy o wykorzystaniu mchu a taki sposób! Baaardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
fajne madziu :O) ja na tej scianie powiesilabym lampe najlepiej taka stara Kaiser na tym ramieniu harmonijkowym... tylko gdzie taka znalezc????
OdpowiedzUsuńSzwed ma nowe lampy z takim retro kablem jak od zelazka :O) moze taka????????? :****
UsuńWiesz, że dokłądnie o takiej myślałam!!! Tylko właśnie gdzie takową znaleźć!
Usuńsuper!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda. Podziwiam cierpliwość. Mech też mnie zachęca do działania ale po kilku minutach już mam dość, przyklejać się nie chce.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł,ładnie wyszło;))
OdpowiedzUsuńpomysłowo ;))
OdpowiedzUsuńTy to Madziu potrafisz zrobić "coś" z niczego!!!! Fantastyczne te skrzydła
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło, podziwiam za determinacje;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dobry pomysł Duszko kreatywna:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś Madziu;) Ale efekt końcowy fenomenalny;):):): No po prostu przepiękne te skrzydełka;):):) Buziaczki wielkie kochana
OdpowiedzUsuńAle poszalałaś z tymi skrzydłami :) pozdrawiam i ciekawe co jutro...
OdpowiedzUsuńMadziu ile Ty masz pomysłów!!!!!!! Super! Na pewno zaraz na coś wpadniesz co ma zawisnąć na ścianie ;) Może jakaś lampeczka co by skrzydełka oświetlała, obrazek z muszką????
OdpowiedzUsuńskrzydełka super :) dużo pracy w nie włożyłaś kochana :)
OdpowiedzUsuńZadziwiasz mnie zapalem i zdolnosciami do wlasnorecznych dekoracji :)))
OdpowiedzUsuń