Co kryje sówka?
Witajcie:-)
No właśnie, co kryje sówka?
Co można przechowywać w najładniejszym pojemniku kuchennym
jaki mi się dotąd trafił?
Oczywiście, coś od czego zaczyna się dzień,
Kawusię:-)
Od kliku lat używam do parzenia kawy expressu Senseo (Philips).
Nie jest to express ciśnieniowy, sposobem parzenia kawy bardziej jest zbliżony do przelewówki.
Do parzenia używa się tzw padsów, czyli po prostu saszetek ze zmieloną kawą (w Polsce trudno je dostać w zwykłych sklepach, dostępne są w sieci).
Dlaczego wybrałam takie urządzenie? Przede wszystkim jest wygodne, szybkie i proste w obsłudze,
tak jak expressy na kapsułki a zamiast kapsułek, w których nie wiadomo co siedzi, mam prawdziwą kawę.
Dodatkowo mogę wykorzystać specjalną wkładkę, do której po prostu można nasypać świeżo mieloną kawę jeśli akurat nie ma padsa pod ręką:-)
Kawusię pijam zazwyczaj czarną, bez cukru,
ale od czasu do czasu z jakimś dodatkiem, np syropem kokosowym:-)
A Wy jak? Bardziej kawowo czy herbaciano zaczynacie dzień?
Na koniec jeszcze tylko podam link do sklepu,w którym zakupiłam bohaterkę dzisiejszego posta o tutaj,
gdybyście chciały sobie pooglądać to i owo:-)
Ja mam ten sklepik po sąsiedzku (w Garmisch) i od czasu do czasu zaglądam tam, żeby nacieszyć oko lub też upolować coś ładnego i oczywiście niezbędnego :-)
Miłego, spokojnego weekendu!!!
Zazdroszczę takiej uroczej sówki! Przechowywana w niej kawa musi być naprawdę pyszna :)
OdpowiedzUsuńkawy nie piję, ale mąż owszem - też by mu się przydał taki rewelacyjny pojemnik jak Twój. Chyba wyślę list do Mikołaja;)
OdpowiedzUsuńtaki pojemnik to ja tez bym na kawe poswiecila:) kawe uwielbiam!
OdpowiedzUsuńU mnie herba rządzi, ale uwielbiam zapach kawy:)
OdpowiedzUsuńGenialne, genialne, jeszcze raz genialne, swietny pomysl na ozdobe domu, a poza tym...no genialne:)
OdpowiedzUsuńCudny ten pojemniczek.....)))) Aż u mnie zapachniało....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńNo tak, kawusia :D
OdpowiedzUsuńJa tam jestem herbaciana, co już się przekonałaś ;)
Piję każdą herbatkę najlepiej bardzo bardzo gorącą, a z kaw to czasami jakaś mieszankę 3in1 ale to raczej napoj kawowo podobny niż kawa hihi ;)
Lecą nacieszyc oko cudeńkami z linka :)
Buźka !
Kawa, stanowczo kawa.
OdpowiedzUsuńFajne są te sówki, choć wszechobecne bo dość modne ;)
OdpowiedzUsuńA takiej kawusi to bym się napiła ... :D
Pozdrawiam
Violetta
Śliczna sówka, ja zaczynam dzień od herbaty - w ogóle za dużo jej pijam ;) ale na jedną kawkę dziennie zawsze się kuszę !!!! Z syropem kokosowym musi smakować wyśmienicie - będę próbować!!!!
OdpowiedzUsuńJa jestem smakoszem kawy.A sówka sliczna,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńŚliczny pojemniczek! A herbatę i kawę pijam na zmianę:-) W duuużych ilościach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Córcia moja zakochana w sowach na zabój!! Zaraz lecę sklepik pooglądać, Dzięki
OdpowiedzUsuńFajna ta sowia skrytka :) dzisiaj rano miałam wolne i kawkę sobie też powoli wypiłam- kocham ten czas...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz aparat senseo?moj mąż z niego korzysta, ja nadal wole rozpuszczalna:) choc od czau do czasu robie sobie z padów kawe latte o smaku speculaas:) świetna ta sówka:)
OdpowiedzUsuńFajna jest ta sowa. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńU mnie kawka z dużą ilością śmietanki, a do kawki obowiązkowo coś słodkiego:))) Twoja sówka tak urocza, że z miła chęcią zaprosiłabym ja do siebie:)
OdpowiedzUsuńHej Madziu, sliczna soweczka pilnuje Twojej kawy;)!
OdpowiedzUsuńKawa jest dla mnie poczatkiem dnia:) Pije moja ulubiona (ta z posta o tiramisu:)
Jednak czasami mam ochote na zielona herbate, ktora tez daje porzadnego kopa na rozpaczecie dnia i nie zakwasza zoladka, co niestety czyni kawa:(
Lubisz zielona herbate?
Usciski niedzielne:**
ale ekstra ten pojemniczek!ja powoli przekonuje sie do kawy (raczej mleka z kawą;D), bo ciśnienie tego wymaga;)))
OdpowiedzUsuńZapraszam na giveaway'a:)
Madziu, kawa to moje DZIEN DOBRY..., herbaty rozne tez lubie, najbardziej karmelowa. Sowka urocza :)
OdpowiedzUsuńKawowa sowa jest rewelacyjna :) Piękny umilacz poranków. Nie dość, że śliczna, to jeszcze z cenną zawartością :)
OdpowiedzUsuńDobre pytanie zadałaś, choć ja je w innym sensie przemyślałam. Nie wiem co kryje w sobie to stworzonko, że tak pragniemy by gościło w naszych domach w rożnej postaci. Nie jest to tylko moda - jakoś jak patrzę na sowę to robi się spokojnie i bezpiecznie (dziwne bo podobno nie jest to ani mądre ani zaradne zwierzę ho, hi, hi). Nie wiem czy dostrzeżesz na moim kredensie sowę. Trochę nie widać jej. Śmieszne jest to że ty masz sowę z wklęsłymi oczkami a ja ewidentnie z wytrzeszczem oczu :-))))
OdpowiedzUsuńOjjjjjjjjjj............
OdpowiedzUsuń.......taki pojemniczek także bym zakupiła, bo ostatnio mam bzika na tego typu rzeczy. Mój najdroższy tylko kiwa głową z politowaniem... hihi! Ostatnie moje nabytki, to trzy słoiki z podobnym dekielkiem jak Twój, tylko zamiast sów, są białe serduszka...
Kawa to jest pierwsza rzecz rano (zaraz po łazience!). Ja piję z przelotowej maszynki. Myślałam nad zakupem dodatkowej na padsy od Tchibo (Cafessimo), ale ktoś mi odradzał, bo mówił, że wtedy będę zmuszona kupywać zapasiki tylko w tym sklepie, bo inne nie będą pasować.Nie wiem ile w tym prawdy.
POzdrawiam cieplutko.........
:)
Kawusi nie pijam ale takim pojemniczkiem bym nie pogardziła choćby dla samej sówki;) cudny;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Madziu jest prześliczna. I do kawki i herbatki;) Pięknie u Ciebie wygląda;) Ja dzień zaczynam od herbaty z cytryną, a kawy nie piję... Choć uwielbiam kawowe słodkości. Ściskam kochana cieplutko
OdpowiedzUsuńSówka jest przepiękna :-) O takim ekspresie jeszcze nie słyszałam, znowu dowiedziałam się czegoś nowego ;) Ja używam ciśnieniowego z młynkiem i kawka z niego jest bardzo aromatyczna, ale spieniacza z niego nie używam, wydaje mi się zbyt skomplikowane myci, mam osobny bezprzewodowy i spienia mleczko na sztywną piankę :-P polecam :-*
OdpowiedzUsuńTylko kawa cappuccino z mojego nowego ekspresu ciśnieniowego:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno tak nie cieszyłam się z zakupu domowego:)
Aromat świeżo zmielonej i parzonej kawy rankiem bezcenny :)
Pozdrawiam
Fajna sówka :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie kawowa jestem :)
Pozdrawiam Ania
Ladne masz w kuchni dodatki. Podoba mi sie ta tabliczka. Pozdrawiam cieplutko w te zimne wieczory :)
OdpowiedzUsuńsuper sówka!
OdpowiedzUsuńEse cafe tiene una pinta buenisima.Las fotografias trasmiten, son geniales. Ha estado un regalo el visitar tu bloc, es genial, te invito visitar el mio y si te gusta espero que te hagas seguidora.
OdpowiedzUsuńElracodeldetall.blogspot.com
od jakiegoś czasu nie wchodzą mi komentarze u ciebie, hm. może teraz.
OdpowiedzUsuńsówka jest boska. wręcz zazdroszczę.
a syrop kokosowy muszę spróbować, nigdy nie piłam. ja miętowa jestem.
o weszło.
OdpowiedzUsuńTajemnicza sówka jest slicznym elementem kuchni. Od lat uzywalismy Senseo, ale nam sie posuł i przerzucilismy się na kapsulki, do których wcale nie jestem przekonana, to głównie mąż jest kawoszem w naszej rodzinie, ja tylko wdycham opary:)
OdpowiedzUsuń