Weekend z Mikołajem

Mikołajem Kopernikiem,
którego przedstawiać nie muszę :-)
*
Korzystając z wizyty rodzinki wybraliśmy się  (w końcu!)
do Centrum Nauki Kopernik.
Pomimo, że prawie pod przysłowiowym nosem
wcześniej jakoś nie było okazji,
albo odstraszała nas wizja kolejek do kas.
Odstalismy tylko godzinkę :-)
Uzbrojeni w takie stylowe bransoletki
ruszamy na podbój świata nauki!



Duuuużo tam wszystkiego, jedna wizyta z pewnością nie wystarczy.




Stary, piękny Triumph - "wish list" :-) Zdecydowanie!
Garbusek? No chyba nie dopiszę :-)


Komentarze

  1. Ja się tam wybieram od zeszłego roku...w końcu dojadę pewnie bo dzieciom się chce:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie bo design nowy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że dołączyłaś do zabawy:)
    Poproszę Cię o kontakt na maila marzena@police.pl
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa wyprawa:)nie byłam, ale może kiedyś ???? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bym tam się wybrała , ale jeszcze nie w tym roku, niech dzieci podrosną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to centrum na "mojej liście" :) Czekam tylko na odpowiedni moment; mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie :)
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę daleko mamy, ale wszystko jest możliwe :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajne miejsce;)) super wycieczka;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze zdjecie mnie powaliło ;)
    Fajna wycieczka!!!
    Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam tam w dwa lata temu w maju,o dziwo nie staliśmy w kolejce a dzieciaki były zachwycone centrum,szczególnie mój syn,najbardziej zainteresowała go platforma na której mozna było stanąć i odczuć trzęsienie ziemi.Żałowaliśmy tylko,że obserwatorium nie było jeszcze otwarte.Ale kiedyś tam wrócimy:))Super miejsce.U nas w Gdyni będzie podobnie w Parku NAukowo Technicznym.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz