Green velvet...
...czyli zabawa w kolory trwa w najlepsze :-)
Tym razem kolor zielony i w efekcie bardzo wiosenne i bardzo waniliowe muffinki, z małą niespodzianką
w środku (budyń). Wykorzystałam podstawowy przepis plus ziarenka wanilii plus oczywiście kropla koloru.
Mam jeszcze jeden kolor do wykorzystania, więc CDN :-)
Oczywiście bardzo serdecznie witam wszystkie nowe obserwujące osoby.
Bardzo mi miło, że jesteście!!!
Wow...wyglądaja obłędnie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
zielono mi, kiedy za oknem szaruga...Ty to umiesz dodać koloru światu:)czekam na dalsze eksperymenty kuchenne:)
OdpowiedzUsuńAleż smacznie to wygląda :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Co za kolor szok!!!
OdpowiedzUsuńZ budyńkiem? czemu nie? :)))
OdpowiedzUsuńO jak to cudnie wyglada! pozytywnie szokujacy kolorek! w niedziele mam gosci w tym dzieci, mysle, ze takie soczyscie zielone muffinki spodobaly by sie ( i smakowaly) maluchom! :)
OdpowiedzUsuńKolor niesamowity! Inspiruje!
OdpowiedzUsuńSuper muffinki. Tak smacznie wyglądają że idę coś przekąsić słodkiego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń