Trendspot: clouds
Trendy. Zawsze powinny iść w parze z tabliczką: uwaga!! ostrożnie!!
My kobitki tak już mamy, że do trendów podchodzimy emocjonalnie
(czyt. na oślep) zamiast zdroworozsądkowo.
Bez względu na to, czy trendy dotyczą urządzania wnętrz czy mody
łapiemy garściami (bo nowe! bo modne! bo wszyscy!) nie zastanawiając się
czy mi w tym dobrze?? czy moje mieszkanie nie pęka już w szwach??
Dobrze wiem, o czym mówię. Byłam tam.
Boleśnie przypominają o tym zdjęcia zrobione z niedalekiej przeszłości
czy też własne cztery kąty.
Wcale nie jest/nie było mi dobrze w tunikach-worach
a wystawki na komodach i półkach pt wypadkowa tego, co widziałam na blogach
też nie są fajne!!
Teraz na szczęście nauczyłam się już (a raczej mój wiek mnie nauczył)
przetrawiać trendy.
Czekam, obserwuję. Czasami trwa to rok, czasami dwa.
Miedź we wnętrzu?? Marmur?? Kiedy to było??
Ja dopiero teraz mogę zacząć ewentualne przymiarki.
Oczywiście, że czasami jest tak, że na dzień dobry wiem, że to jest moja broszka.
Rzadko jednak. Coraz rzadziej.
***
A tak w kwestii chmur to chciałabym dodać, że to akurat jest trend,
który kupiłam od razu. Chmurki są bowiem całkiem sympatyczne
(i to mówię ja!! ja, która mieszkam w miejscu gdzie chmury przez 3/4 roku wiszą
i kłębią się tuż nad moją głową).
Ubolewam nad tym, że nie jestem akurat w posiadaniu małego szkraba,
którego to pokoik mogłabym chmurkami przyozdobić.
Radzę sobie więc inaczej.
Zjadam chmury :-)
I Wam też polecam!!
(ciasto francuskie+konfitura+wykrawacz w kształcie kwiatka)
Pierwszy jesienny weekend przed nami - dużo słonka Wam życzę!!
Do usłyszenia :-)
XOXO
mądrze napisałaś o trendach, chmurki wyglądają mega apetycznie:-) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMadziu jak lubię czytac twoje mądre słowa. A chmurki wyglądają obłędnie. Jestem w temacie bo właśnie zamówiłam miętowy materiał w białe chmurki na tipi:) Ale Twoje bym skubnęła do kawy...
OdpowiedzUsuńJa też długo trawię i dumam w nieskończoność. Czasem wręcz wychodzi na to, że jestem spóźniona, ale trudno, mi się podoba, nie musi być aktualne, bylebym się dobrze z tym czuła ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWystarczy we wszystkim zachować umiar, a nie pędzić za trendami .
OdpowiedzUsuńChmurki bardzo smakowicie wyglądają.
Pozdrawiam
Częstuję sie Madziu takim chmurkowym ciasteczkiem, bo przepysznie wygladają:)
OdpowiedzUsuńżyczę ci dużo słoneczka i ściskam:)
Chmurki też bardzo mi się spodobały. Ten motyw zdobi pokój mojej Córeczki :) Ciasteczka chmurkowe też jej pewnie zrobię. Co do podążania za trendami, to ja zawsze się zastanawiam, czy mnie na nie stać, czy będą pasowały w moim domu i czy nie zagracą przestrzeni. W 8 przypadkach na 10 rezygnuję... jak u nas wszystkich powielają się te same ozdoby, przedmioty, to już trochę wieje nudą. Czy muszę przerabiać kuchnię na skandynawską, jeśli wszyscy mi mówią, że mam taką sielską, ciepłą, swojską? Może nie jest do końca moja, nie spełnia moich marzeń, ale na wszystko przyjdzie czas :) Powolutku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
P.S. Workowate tuniki uwielbiam nie za to, że są modne, ale za to, że maskują odstający nieco brzuszek :D Miło, jak moda jest funkcjonalna.
Ależ fajniutki miałaś pomysł Madziu :) chmurki do jeszczenia ;)
OdpowiedzUsuńMój ojciec skomentowałby to pewnie: "niebo w gębie" ;)
Milusiego dnia dla Ciebie
Smakowite te chmurki. W moim życiu raczej nie kieruję się trendami. Noszę to co lubię, w czym dobrze wyglądam i w czym jest mi wygodnie.
OdpowiedzUsuńGenialne te chmurki-ten trend zjadam bez namysłu! :):):) Pozdrowienia śle, bardzo lubię do Ciebie zaglądać - odetchnąć właśnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :-) buźka!!
UsuńDlatego mam zawsze wrażenie, że idę pod prąd bo mój dom pełen jest ciemnych mebli z prawdziwego drewna, nie ma typowych wystawek :)) A chmurki smakowite!
OdpowiedzUsuńCała prawda o nas :)
OdpowiedzUsuńRacja wielka w Twoich słowach Madziu:) Nazywam na własny użytek taką postawę "zasadą zrównoważonego rozwoju" :))) I wiem, ŻE NIE MUSZĘ posiadać kolejnych kubeczków, poduszek, pledów, koszy o kosmicznych zwykle cenach, tylko dlatego, że są trendy i ładnie wyglądają.. A ubrania przede wszystkim muszą być wygodne:))) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńJa z racji mojej nieco przekornej duszy, to jeśli coś jest baaaaaardzo trendy i widzę to w co drugim domu, to nawet jeśli mi się podoba to nie kupię :) Wolę coś mniej modnego i oklepanego, ale jedynego w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z ciasteczkowymi chmurkami z kwiatuszków :))
Boskie sa te ciasteczka:)A przepis, gdzie przepis?!?pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńPrzepis: idziesz do sklepu, kupujesz gotowe ciasto francuskie, wykrawasz z niego wybrany kształt, np kwiatki bo z nich da się zrobic chmurki po złożeniu na pół, na środeczek łyżeczka konfitury, zawijasz, do piekarnika na 15 min i gotowe :-) pozdrowionka!!!!
UsuńZjadłabym chmurkę :) o trendach prawdę prawisz :)
OdpowiedzUsuńChmurki w takim kulinarnym i słodkim wydaniu -kupuję od razu!! :)
OdpowiedzUsuńKochana, co do trendów i różnych modnych gadżetów- u mnie jest tak,że owszem,czasem coś mi się od razu spodoba choć nie zawsze od razu muszę to mieć.Niektóre rzeczy dochodzą do mnie i są przeze mnie przyswajalne dopiero po jakimś czasie a niektóre kompletnie mi nie leżą-no do betonowych ozdób i marmuru n=raczej się nie przekonam ;p Nie ma co gonić na oślep za tym co na topie :)
Uściski!
Trendy są dla ludzi leniwych, przepraszam za takie stwierdzenie, ale brak kreatywności i szukanie najprostszych rozwiązań to nie dla mnie...przyklaskiwanie gotowcom, które można kupić za grube pieniądze, albo wystawianie rzeczy, które są na tysiącu blogów to lekka nuda...ja lubię ludzi kreatywnych...sama urządzam mój dom na własne potrzeby i mojej rodziny, i nie interesuje mnie jaki trend istnieje w tym czasie...mój dom to stałe miejsce, tzn nie zmieniające kolorystyki, czy porcelany wg pór roku...czy nie fajnie poczuć historie osoby, która tworzy własny dom, dom ciepły i rodzinny, a nie dom-na pokaz...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Myślę, że super fanie!! Szkoda tylko, że w blogosferze to taki rzadki proceder. Ściskam!!!
UsuńTrendy , pewnie ,że na 100 % jakiś ułamek zawsze chciało by się posiadać , ale nastawiam się wybiórczo, to tyczy się szafy z ubraniami, ha ha, a dom - mieszkanie to już mój azyl i tu jest wszystko , ale nie koniecznie trendy, kocham zmiany,ale stosownie do pór roku, z meblami nie szaleję - mają być funkcjonalne , a reszta to świat magii, wyobraźni i tak dalej . Chmurki ostatnio - szyłam , ale Twoje chętnie bym skosztowała , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńKochana, najważniejsze że dostrzegasz to i potrafisz wyhamować... Wiele osób niestety niepotrafi i nawet niezrozumie Twojej sugestii. Myślę, że moje mieszkanie nigdy nie będzie trendy, bo lubię mieszaninę stylów. Tak mi się podoba i tak właśnie chcę.Nie mam ani pieniędzy, ani miejsca, ani czasu, żeby uganiać się za każdą nowością. Cały świat oszalał jakiś czas temu na punkcie cotton ball. Ja ich nie mam, a nawet i nie chcę mieć, bo mam sześć innych podświetlanych girlandek. Mam tak uwielbiane przez wielu witryny Hemnes, ale nie dlatego że są modne, tylko dlatego, że są funkcjonalne i nie zawalają mi pokoju. Przy moim małym mieszkaniu muszę zwracać niestety bardzo uwagę na praktyczność.
OdpowiedzUsuńtaaa. "odporność" przychodzi z wiekiem. hihi
OdpowiedzUsuńchmurki prezentują się baardzo smacznie.
Smakowite chmurki
OdpowiedzUsuńA co do trendów to też złapałam dystans i właściwie coraz bardziej jestem trendom wbrew. Po mojemu, niepowtarzalnie, inaczej a nie jak wszyscy
Pozdrawiam
Oj tak trendy, trendy...jednak najważniejsze, żeby nie przeginać w żadną stronę:-) Ja czasem tak mam, że od razu jakiś "trend" wpadnie mi w oko ale to jest naprawdę czasem:-) Dystans to kolejny nasz sprzymierzeniec:-) ps. poproszę przepis na pyszne chmurki, bo wyglądaja bosko:-)
OdpowiedzUsuńTe ciasteczka - chmurki - po prostu cudo :)))
OdpowiedzUsuńPrześlicznej urody te chmurki! Bardzo sprytnie to wymyśliłaś! I tym samym, sama tworzysz trendy wiesz!? Pozdrowionka Dora
OdpowiedzUsuńUps :-)
UsuńLubię chmury:) jako motyw,deseń i ciastka!
OdpowiedzUsuńPogoń za trendami to zabawa w gonienie króliczka- a jak wiadomo króliczka nie da się złapać... Może też budzić frustrację, bo kto ma wór pieniędzy na ciągłe zmiany? Jest "nieekologiczny"- bo co zrobić z tym co przecież jeszcze wczoraj było trendy a dziś już nie cieszy? Nie krytykuję trendów o ile każdy wybiera "z głową" i nie na chwilę. Temat wzbudza oczywiście ambiwalentne uczucia bo zdrowy rozsądek staje do walki z emocjami :) Pyszne chmurki, Magdo!
OdpowiedzUsuńdobry jest dystans we wszystkim, tez niestety czasami się zagalopowuje w trendach :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na ciasteczka ....nie martw się ja tez mogę o chmurach w dziecięcym pomarzyć :)))))
OdpowiedzUsuń