Say Hello! czyli statement cushion DIY

Witajcie :-)

Jesień to czas, kiedy chętniej sięgamy po szydełka, druty, igły, mod podg'e.
Dobrze mówię??
Częściowo wpływa na to pogoda a częściowo fakt,
że to właśnie nadejście kolejnej pory roku mobilizuje nas do drobnych zmian we wnętrzach.
Kto nie zmienia poduch ręka do góry??
Kto nie sadzi wrzosów, nie zapala świec wieczorami, nie poluje w sklepach
(lub nie robi sam -wersja dla mniej leniwych niż ja) na ciepłe pledy??
No jakoś lasu rąk nie widzę:-)

Ja oczywiście zaczynam kilka di-aj-łajów na raz.
Bardzo chciałabym się wyzbyć tego nawyku,
ale to chyba są jakieś uwarunkowania gatunkowo-płciowe
a lata ewolucji raczej go umacniają niż osłabiają.


Wygląda na to, że u mnie tegoroczna jesień upłynie pod patronatem białego lnu.
Tak jakoś wyszło i już.
Miałam kawałek zakupiony jakiś czas temu i akurat nawinął się pod rękę :-)
Plus resztki czarnej farby do tkanin.
Wystarczyło na podusię z chmurką "hello" i jeden listek :-)
Taką podusię z listkiem zobaczyłam pierwszy raz tutaj
i postanowiłam ją bezczelnie zgapić.
Oczywiście nie muszę tłumaczyć jak to zostało zrobione
(bo każdy już takie DIY widział i wie, że wystarczy listek posmarować farbką do tkanin,
przyłożyć do materiału, odcisnąć i gotowe! ooo, a jednak tłumaczę!!)


A podusię "hello" tłumaczyć??
Nie??
No to wytłumaczę :-)
Z samporzylepnej folii wycięłam napis hello (odręcznie napisany).
Przykleiłam na podusię, obrysowałam lekko ołówkiem kontur chmurki
i wypełniłam farbką do tkanin.
Folię odkleiłam, wszystko oczywiście przejechałam gorącym żelazkiem i tyle.
No i dodałam jeszcze takie tam ozdobniczki w postaci zielonej fastrygi i czarnych pomponików.


Teraz mam ochotę na podusie podłużne, szukam wsadu o takim kształcie.
Jak tylko się uda to oczywiście będzie poduszkowy update.
(choć nie jest to do końca pewne, bo znów toczę walki z moją maszyną do szycia - albo ja ją, albo ona mnie!!!)


Dzisiejszy post inspirowany jest przez:


Życzę Wam wspaniałego, ciepłego pierwszego październikowego weekendu!!!
Do napisania!!!!
XOXO

PS - pledu nie upolowałam to kupiłam koszyk :-)
Nie wiem, powinnam coś na nim namalować??
Teraz taki trend, że albo gwiazdeczka albo chociaż kawałek białego...
A może zostawić go "saute", tak po prostu??
Życiowe dylematy blogerki!!
Czasami śmiac mi się chce z siebie samej :-)
Miłego raz jeszcze!!

PS 2 - u nas dzisiaj wolne :-)
Niemcy obchodzą dzień zjednoczenia.
W naszej okolicy ten dzień obchodzony jest jako dzień rodziny.
Czyżby nie wszyscy cieszyli się ze zjednoczenia??

Komentarze

  1. Czadowe podusie...i można przeróżniaste napisy umieszczać i kolory różne. Bossko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z kolorkami mozna poeksperymentować - zdecydowanie tak :-) dziekuję!!

      Usuń
  2. Podusie super !!! Muzyka wprawiła mnie w dobry humor:))) A koszyczek śliczny, ja bym zostawiła go saute tak po prostu:)))
    Milego weekendu Moja Droga i zapraszam do siebie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agatko!! Tak, chyba go tak zostawię :-) miłego!

      Usuń
  3. Super poduchy, szczególnie ta z listkiem :) Koszyk też super. Znam te dylematy :D Udanego leniuchowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poducha z listkiem boska ! Super pomysł na jesień !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że to nie mój pomysł, ale fakt - jest extra fajny i prosty:-) pozdrawiam!

      Usuń
  5. Podusie fantastyczne! No to teraz mnie Madziu zainspirowałaś;)Pozdrawiam i słonecznej pogody;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć:-) no to teraz Madziu do dzieła!! buziaki!

      Usuń
  6. Też wpadły mi w oko poduchy z odciśniętym liściem. Muszę o tym pomyśleć;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja kompletnie nie umiem szyć i bardzo zazdroszczę poduch i stemplowania. Kupiłam kiedyś maszynę do szycia, ale mi nie wychodzi wiec teraz mogę tylko podziwiać. Uwielbiam takie stemplowane listki, kształty... A ta zielona obwódka to tylko "wisienka na torcie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Białe poszeweczki mozna kupić w sklepie i poszaleć ze stemplowaniem - to dziecinnie proste :-) uściski!

      Usuń
  8. ładnie Madziu :-)
    takiego talentu nie posiadam ale zamierzam jakieś fajne poszewki zakupić :)
    to miłego wolnego piąteczku ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny pomysł i cudowna realizacja! Teraz tylko leniuchować:-) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z książką w ręcę i kubkiem kawusi :-) uściski!!

      Usuń
  10. Podusie super, szczególnie ta z napisem :-) co do koszyka, doskonale rozumiem Twój dylemat :-) miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne podusie Madziu, szczególnie ta z listkiem bo taka klimatyczna na tą porę roku :))

    OdpowiedzUsuń
  12. o ta z napisem bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za wytłumaczenie z tym liściem, bo ja nie spotkałam się jeszcze z tą metodą :-). Fajne bardzo wyszły poszewki i len jest super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :-) dziekuję za miłe słowa i pozdrawiam gorąco!!

      Usuń
  14. błagam, żadnych gwiazdeczek, normalnie mi się odbija tym wszechobecnym wzorem ;)
    ewentualnie bym pomalowała na biało dół koszyka, tak ok 10cm...

    szczególnie dzisiaj zauroczyła mnie ta podusia z listkiem, przepiękna!!!

    ps. zapraszam na moje candy!

    OdpowiedzUsuń
  15. fajne poduszki i koszyk oczywicie zostawiłabym go taki jakim jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyszło świetnie Madziu:))) Róbmy co możemy, żeby oswoić się z ta jesienią...wszystkie chwyty dozwolone

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja tego patentu z liściem nie znałam!!! Fantastico! Poduchy zrobiłaś genialne. A ja z moimi jakoś się ociągam...

    OdpowiedzUsuń
  18. Poduchy świetne! Ale koszyczek to prawdziwe cudeńko:))chociaż co niektórym gwiazdki już zbrzydły ,to ja bym gwiazdkę mu na froncie strzeliła:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Madziu,ty jak zwykle masz fantastyczne pomysły! Poduchy bardzo mi się podobają,bo ja w ogóle to taka poduchomaniaczka jestem ;p
    Wczoraj przywlokłam do domu liście więc może pokuszę się na małe DIY ;p
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suepr wygladałyby takie zasony całe w liściach :-) uściski!!

      Usuń
    2. No to czekam kiedy pomysł przerodzisz w czyny :)

      Usuń
  20. Poduchy świetnie się prezentują, buziaki śle

    OdpowiedzUsuń
  21. Prawda , wszystko , prawda , dobrze mówisz ! Zmiany i uprzytulnianie wnętrza jesienią podstawa .
    Pięknie sobie uprzytulniasz , wspaniałe poduchy do wtulania w jesienne wieczory wymodziłaś :)
    Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  22. Podusie ekstra kochana!!!! A ten koszyczek skradł moje serce, cudny!!!!
    słonecznego weekendu Madziu, ściskam

    OdpowiedzUsuń
  23. Obie wyszły pięknie! Wykorzystam pomysł w wolnej chwili :)
    Pozdrawiam słonecznie. Marta

    OdpowiedzUsuń
  24. Prosty pomysł, a jaki efekt. Miłego weekendu. Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ piękne te poduchy! Zdecydowanie wpadły mi w oko;) Uściski:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Podobają mi się Twoje poduchy i te fastrygowe stebnowania :)) moje ulubione. A najfajniejsze w dodatku jest to,że masz pomysł - szast/prast - i już zrealizowany! super! serdeczności :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ślicznie Ci wyszły...ten liść genialny;)
    Ja nie wiem co z tą jesienią bo z jednej strony spać się chce a z drugiej szydelko w ruch:) Tobie jesienne długie wieczory jak widać służą;)
    uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Po pierwsze - świetnie Ci to wyszło!
    Po drugie - gdzie Ty kupujesz tą farbę do tkanin?(i ile kosztuje)
    Zostały mi kawałki dość spore po obcięciu białych zasłon i tak sobie teraz pomyślałam, że mogłabym też spróbować...hihi! ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Poduszka z lisciem jest naprawdę śliczna:-) A koszyk zostawilabym taki jak jest. Jest bardzo fajny:-)
    Udanego przedłużonego weekendu:-)
    Nareszcie troszkę wiecej wolnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Poduszek nigdy dość, a stare niech ustąpią nowym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne podusie:-)
    A jeśli chodzi o koszyk - to jak go zobaczyłam stwierdziłam, że jest fajny jaki jest, ale jak napisałaś o zmianach to wpadło mi do głowy, ze z pomalowanym na biało dołem też by mu było super.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  32. Poduszka przepiękna.
    Koszyk sam w sobie jest bardzo ładny, ciekawa jestem jakie zmiany wprowadzisz.
    Obserwuję.

    Jeśli mogę, zostawiam LINK do siebie.
    http://pani-lecter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Z listeczkiem od razu jest jesienniej :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowne poduchy, bardzo podoba mi się ta z liściem :) Fajne pomysły zrobienie oryginalnych poszewek. Miłej niedzieli Madziu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Rewelacyjne poduchy - stebnowanie nadało im niepowtarzalnego charakteru. Super :) Pozdrawiam, Ania z Maronkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie widziałam jeszcze takiej poduchy z liściem. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Rany, ale człowiek jest do tyłu z możliwościami (i umiejętnościami) ozdabiania domu... Ale Pani prace - bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo dziekuje za mile slowa:-) pozdrawiam goraco!

    OdpowiedzUsuń
  38. Listek wskazany jak przystało o tej porze.....tak jesiennie:) super pomysł na poduchy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. ekstra!!! listek kradnę ;D buziaki

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetnie wyszły.Musze kupić w końcu farbę do tkanin!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Pięknie te Twoje podusie! Aj!

    Ściskam i dziękuję za udział w linkowym party!
    Karolina z Żyj Kochaj Twórz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz