Me&Martha&Ischgl
Witajcie:-)
Ischgl to austriackie miasteczko
blisko szwajacarskiej granicy,
gdzie znajduje się chyba najlepszy
w Alpach resort narciarski.
Na Idalp (2320 m.n.p.m.) wjeżdżamy gondolą
a tam czeka na nas ponad 40 wyciągów i kolejek,
ponad 200 km tras narciarskich!!
Nawet dla takich "mistrzuniów" jak ja:-)
Pogoda była jak na zamówienie:
Jeśli "nartujecie" a jakimś cudem jeszcze nie byliście w Ischgl
to jest to Wasz "must".
Z resztą, latem też czekają tutaj niesamowite atrakcje!
Więcej poczytacie tutaj.
*
*
*
Po więcej pieknych, zimowych krajobrazów
zajrzyjcie na blog Martusi :-)
Buziaki!!!!!!
XOXO
Wyprawa musiała być udana a foty takie zachęcające do wyjazdu;-)
OdpowiedzUsuńAle pięknie :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę
ale super !
OdpowiedzUsuńAa, już u Marty byłam:)) Ale super wyjazd i jakie krajobrazy! A ja taki antynarciarz jestem...
OdpowiedzUsuńŻe tez ja na nartach jeździć nie umiem - co za widoki no bajka :)
OdpowiedzUsuńCUDNIE:)))) MIŁEGO SZUSOWANIA:)))))
OdpowiedzUsuńNo piękny wypad!!!! Ty Madziu to chociaż zimę zobaczyłaś...u nas słoneczko i 10 stopni - jest tak wiosennie...
OdpowiedzUsuńpięknie! Musiało być naprawdę wspaniale...:)
OdpowiedzUsuńJaka piękna prawdziwa zima! Dobrze, że choć na zdjęciach moge ja pooglądać:). U nas wiosna
OdpowiedzUsuńWszelkiej pomyślności
Piękne miejsce i stoki, naprawdę super. Zazdroszczę, my na narty jedziemy dopiero w marcu i mam nadzieje, że będzie równie ładnie... Miłej zabawy - Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńUściski i miłych zjazdów!
OdpowiedzUsuńZnam to miasteczko, tylko z opowiadań.
OdpowiedzUsuńPięknie Wam pogoda dopisała :) Pozdrawiam.
UsuńJa w życiu nie miałam nart na nogach ;p Ale widoki !!!! Ale ja tam bym już wolała oglądać zieleniejące się drzewa i kwitnące kwiaty w ogródkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ekstra taki wyjazd, baw się dobrze!
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia!
OdpowiedzUsuńa może masz ochotę na domowe bułeczki? zapraszam!
Ależ cudownie! Ostatni raz na nartach byłam kilka lat temu, jeszcze przed urodzeniem dzieciaczków. A potem się okazało, że moje rzepki w kolanach nie dają rady (m.in.od dźwigania dzieci) że chyba o nartach muszę zapomnieć:(
OdpowiedzUsuńMoja mina na pierwszym zdjęciu mówi wszystko, cieszę się jak głupi do sera:))) ale rzeczywiście miejsce bajeczne, trudno na zdjęciach oddać piękno krajobrazu. I uwierzcie mi, wcale, wcale, wcale nie jest zimno!!! kocham zime własnie za narty:) Niezapomniane przeżycia kochana, dzięki Wam!!!buźka!
OdpowiedzUsuńJak cudownie, zazdroszczę... Niestety w tym roku na nartach nie byłam. Pięknie wyglądacie... I oczywiście cudne widoki:) Ściskam Madziu
OdpowiedzUsuńAle Wam dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco dziewczyny!
jak zrobisz bułeczki podziel się zdjęciem! faxcooks@gmail.com
OdpowiedzUsuńNo , no Mistrzunie !
OdpowiedzUsuńWidzę, że dobrze spisujecie się w roli oprowadzaczy po okolicy i stokach !
Zazdraszczam tych widokow, tych gór i szczytów- wiesz czemu, ech, my tylko do pl zdołali pojechać- góry nie wskazane :P
Buźka!
p.s. Czekam na soczystego maila :P
Piękne miejsce!!! Ja nart nie lubię, ale z przyjemnością wybrałabym się w tamte strony dla samych widoków:)))) Radosnego szaleństwa na stoku życzę!!!
OdpowiedzUsuńAle fajnie!!! A ja chyba pospaceruję na tych nartach:(
OdpowiedzUsuńNiekończące się atrakcje:) Mam nadzieję, że noski nieodmrożone? Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń