The pretenders....

......to moja druga próba upieczenia "macaroons" (do trzech razy sztuka?), tym razem efekt końcowy to czysta iluzja, bo w rzeczywistości to są muffiny :-)
Wykorzystałam podstawowy przepis, ale dający smaczne i puszyste babeczki, podzieliłam ciasto na trzy części, dodałam barwnik spożywczy (zielony, niebieski, różowy) i napełniłam silikonowe formy 1/3 porcji.
Zmniejszyłam też ilość proszku do pieczenia, żeby nie wyrosły za bardzo. Po upieczenieu przekroiłam, posmarowałam kremem i gotowe!







Przepis, który wykorzystałam
 (na 12 szt):

24 dag mąki
24 dag masła
5 łyżek cukru
2 opakowania cukru wanilinowego
2 jajka
2 łyżki mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Masło ucieramy z cukrami. Dodajemy jajka, mleko, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą.
Miksujemy.

Nakładamy do foremek, pieczemy 15-20 minut na złoty kolor.

Enjoy!!

Komentarze

  1. zaskakujesz jak zwykle kochana!wygląda przeuroczo, ciekawa jestem jak smakują???poproszę jedną na wynos o ile jeszcze coś zostało...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz