Quick bunny, quick!!
Witajcie :-)
Dzisiejszy szybki post sponsorowany jest w całości przez barową pogodę
a zainspirowany trendem B&W.
Ok, antyinspirację mam na myśli :-)
(dlaczego korektor błędów uparcie podkreśla mi słowo antyinspiracja?? nie ma czegoś takiego?
jest! zdarza mi się to ostatnio nader często, wszak ja jednostka przekorna jestem).
Popełniłam kiedyś i ja (dokładnie trzy lata temu) wielkanocne dekoracje w czerni,
co usprawiedliwiam nagminnym używaniem farby tablicowej.
Nawet całkiem fajnie to wyglądało:-)
Niestety latka lecą, człowiekowi oleju w głowie przybywa (mam nadzieję!) i zadaje sobie pytanie:
co ty kobieto sobie myślałaś malując wielkanocne jaja na czarno??
Zmartwychwstanie, wiosna, radosne świętowanie a u ciebie czerń na stole??
Hmmmm...zdarza się, trudno (włosy kiedyś zafarbowałam na czerwono i też nie wiem co ja sobie wtedy myślałam??).
Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr, opcja kolor włączona i świąt wielkanocnych
w towarzystwie czerni obchodzić już nigdy nie będę.
Uroczyście przyrzekam!
Jak tytuł posta głosi króliczek - ocieplacz na jajo wielkanocne (kolorowe!) jest szybki,
także do wykonania.
Robotę możecie spokojnie zlecić swoim dzieciaczkom (co u mnie niestety nie jest opcją)
bo jest to mega łatwa sprawa i wygląda mniej więcej tak:
Poniżej szablon do wykorzystania:
Możecie obrazek pobrać i zapisać, możecie też skopiować link:
https://drive.google.com/file/d/0B67FnK1V3kIgYm9MUmtqdXgzcDQ/view?usp=sharing
lub po prostu kliknąć tutaj
*
Mam również dla Was kilka pomysłów na wielkanocne DIY z poprzednich lat
(zobaczcie same ile czerni w nich się pojawia!!),
mam nadzieję, że coś Was zainspiruje:
jajo z aplikacją z mchu CLICK
ocieplacz na jajko z juty CLICK
lniane tagi z naprasowanką CLICK
muffinki pieczone w skorupce CLICK
wielkanocna typografia na tablicy kredowej (+jak wykonać taki napis) CLICK
tablicowe jaja CLICK
Jeśli jesteście w tym miejscu to oznacza, że wytrwałyście do końca a to mnie niezmiernie cieszy!!
Życzę Wam miłego dnia i do usłyszenia - zobaczenia - napisania wkrótce!!
XOXO
Zajączek super, fajna ozdoba i na wiosenne święta i na cały rok . Szczególnie gdy w domu są dzieciaczki :) Jajeczko przybrane takim ocieplaczem od razu lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Bardzo ładny króliczek;)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu króliczka :-)
UsuńAle, że co...że czarne? Nieakuratne take. Choć z włosami akurat się zgodzę :P :P
OdpowiedzUsuńA Ty Madzia wiesz, że małoletnie dzieci chętnie popełnią takie szyjątka zajęcze? To bardzo przykre, ale zbyt rzadko w polskich szkołach podejmuje się zajęcia z szycia, wyszywania, haftu. A One tak tego pragną!!!
Kradnę więc wzorzec ( w ubiegłym roku szyły ptactwo ) i lecę.
Buzia-nózia Szalona Magdaleno ;))) !!! :)
Aga, wiem to doskonale z autopsji - wiele lat pracowałam jako nauczyciel Helen Doron z naprawdę malutkimi dzieciaczkami a wszelakie prace manualno-plastyczne były lwią częścią metod stosowanych na tych zajęciach - nauka poprzez działanie - nie ma nic lepszego :-) Mam nadzieję, że podzielisz się swoimi zajączkami na blogu :-) pozdrowionka!!
UsuńZajączek świetny:)
OdpowiedzUsuńfajne kitajce :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, kolor to jest to! U mnie kolorów nie brakuje a czasem wręcz trudno mi się zdecydować ale czerń omijam szerokim łukiem sama nie wiem dlaczego ale tak już mam :)
OdpowiedzUsuńHa:) Coś w tym jest:)) - w sensie, w kolorach:) Dostałam dziś kartkę świąteczną wielkanocną w tonacji granatowo - czerwonej:))) Ładna ogólnie, ale te kolory na tle innych kartek tak jakoś.. Bardziej bożonarodzeniowe:)) A króliczek cudny:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńCzarne jaja, no własnie myślałam że tylko ja nie rozumiem tego trendu:)Pozdrawiam, fajne DIY
OdpowiedzUsuńJa kiedyś go "rozumiałam" i nawet promowałam, ale teraz coś mi się w głowie poprzestawiało :-) uściski!!
Usuńale fajny!
OdpowiedzUsuńFajny słodziak :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zajączek:) cała rodzinka będzie ślicznie prezentowała się na wielkanocnym stole
OdpowiedzUsuńMadziu króliczek ocieplacz świetny :), a pomysł na pomalowanie jaj farbą tablicową megastyczny!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia dla Ciebie :)
Żałuję, że nie mam tablicówki w innym kolorze, pewnie w tym roku też byłyby tablicowe jaja, ale pozostanę konsekwentna - kolor :-)
UsuńŚwietny zajączek:) i w jakim ładnym kolorze:)
OdpowiedzUsuńuściski Madziu
Takie nienarzucające się ozdoby to ja lubię :) Tzn niezbyt kolorowe, niezbyt udziwnione, estetyczne i przyjemne - tak własnie odbieram Twoje króliczki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ile inspiracji! Króliczki ocieplacze bardzo fajowskie :) Ja też stawiam na kolor, a najlepiej na kilka :) Czarny też fajnie wygląda, ale zawsze wychodzi tak, że tylko u kogoś na zdjęciach ;)
OdpowiedzUsuńJa tam nadal lubię b&w ale czarnych jajców nie miałam(co nie oznacza,że mi się nie podobają! ).
OdpowiedzUsuńWiesz Madziu,upodobania i poglądy na pewne sprawy-nawet te dekoracyjne- co jakiś czas się zmieniają więc to chyba normalne :)
Chyba tak, człowiek się po prostu z wiekiem zmienia, nie goni już bezmyślnie za trendami (ja kiedyś tak miałam, w modzie również, koszmar!!). ja B&W też nadal lubię, ale na stole wielkanocnym (dla mnie oczywiście) nie jest opcją. Tak sobie tez myślę, że goście, którzy do mnie przyjdą, a trendy wnętrzarskie są im, lekko mówiąc, obojetne, zobaczyliby czarno biały stół pomysleliby: WTF :-) hi hi hi
Usuńja uwielbiam aplikację z mchu na jajku:)
OdpowiedzUsuńŚliczny zajączek :) Co do B&W - uwielbiam. Na ścianach, w naczyniach kuchennych, w ubraniach, biżuterii, dodatkach do domu, pościeli.. Ale nie jako jedyne dekoracje na święta lub na urodzinowe przyjęcie dziecka :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Bardzo fajny pomysł na dwuusznego królika
OdpowiedzUsuńI ocieplacz i jajo z mchem - super!! O ile czas pozwoli to chyłkiem podbiorę i na swoim stoliku położę;):) Pozdrowienia ciepłe Magdo!:):)
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest!!!!
OdpowiedzUsuńChciałam pohejtować trochę, ale sama się zhejtowałaś (nie ma takich słów - podkreśla mi) za te czarne jajka i co ja mam zrobić teraz? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy królik :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuń