Udekoruj swoje wypieki świeżymi kwiatami
Kwiaty są w końcu jednym z najpiękniejszych podarków jakie daje nam natura.
Przyznaję, u mnie najczęściej kwiaty idą w parze z kulinariami.
W "wazonie", i owszem, od czasu do czasu lądują.
Cudzysłów jest tutaj absolutnie konieczny gdyż nie posiadam, nie posiadałam i trudno powiedzieć
czy posiadać kiedykolwiek będę odrębne naczynie przeznaczone tylko i wyłącznie do prezentowania
kwiatów ciętych. Tak, myślę, że chcę w końcu to wydusić z siebie: nie mam wazonu.
Wracając do kwiatów w kontekście kulinarnym: czy nie uważacie, że kwiaty są idealną dekoracją
ciast, deserów i innych dań? Szczególnie wiosną i latem? Ja oczywiście uważam, że są.
I nie waham się ich używać. Ba!! konsumpcja też jest wskazana.
Wystarczą polne kwiatki wetknięte w słomki (ależ oczywiście, że TE papierowe - jako rasowe
Zakładam, że gdyby babeczki udekorowane były dodatkowo kremem, całość wyglądałaby
nieziemsko. Ja jednak latem skłaniam się zdecydowanie ku kruszonce.
Jak Wam się podoba takie deko?
Używacie kwiatów do dekoracji? A może są one jednym ze składników Waszych popisowych dań?
Może zdradzicie jakiś ciekawy pomysł?
Jeśli macie ochotę na kilka moich poprzednich kwiatowo-ziołowych wariacji to nie krępujcie się,
klikajcie w linki poniżej. Gwarantuję, że Wam się spodobają!
Ruszajcie zatem na łąki i ogródki przydomowe i zaskoczcie swoich bliskich i przyjaciół.
Taki kwiatek na talerzu zdecydowanie daje efekt "wow".
Ach, zapomniałabym!!
Bohaterami dzisiejszego wpisu są babeczki rabarbarowo-truskawkowe z kroszonką
wg tego przepisu. Niebo w gębie!! Ulubione!
Milion uścisków i buziaków!!
XOXO
Piękne naturalne kwiatowe i delikatne dekoracje, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne.
Pozdrawiam gorąco!!
Usuńhaha :) chyba jeszcze nigdy nie udekorowałam kwiatkami jedzenia... jakoś mi to do głowy nie wpadło :) w babeczkach wyglądają te stokrotki obłędnie! hmm, nie jestem rasową blogerką, bo ja bym użyła tych zwykłych, plastikowych ;)
OdpowiedzUsuńps. przegenialna skrzynka!!!!!!!!
Sandrynko, to skrzyneczka sprzed trzech lat, właśnie ją wygrzebałam przy okazji pakowania się do przeprowadzki, pomaliwałam ją farbą kredową diy i zupełnie zapomniałam. Cueszę się, że Ci się podoba!!
UsuńOch jak cudnie :))) Chyba bym ich nie jadła tylko patrzyła, patrzyła, patrzyła ....
OdpowiedzUsuńKwiaty czasami dodaję do sałatek , no i wiadomo do herbatek , o dekoracji deserów nigdy nie pomyślałam, a to taki świetny pomysł :)
Ściskam <3
Ps. Muszę się zaopatrzyć w papierowe słomki, bo wstyd ;)))
Koniecznie!!! Buziaki!!
UsuńPięknie wyglądają, aż szkoda zjadać. Wypróbuję tę dekorację przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńA papierowe słomki są okropne w smaku. Nie próbujcie przez nie pić :-)
UsuńA wypicie napoju gazowanego przez taką słomkę graniczy z cudem:) uściski!!
UsuńJa wolę konsumpcję bez kwiatków, ale kwiatki bardzo ładnie dekorują babeczki;)
OdpowiedzUsuńPrawda, że całkiem fajnie to wygląda?
UsuńAle cudnie! Ze tez nie wpadłam na taki pomysł :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne babeczki:) Dosłownie jak na łące:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta, a zwłaszcza torty udekorowane kwiatami.
ściskam Madizu:)
ja to z pieczenia i z deserów to jestem mega słabiutka niestety:( ale zagarniam do siebie napis ze skrzynki Let it grow:)
OdpowiedzUsuńTak kwiatki jako dekoracja świetnie się sprawdzają. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz Magdalenko :-)ja też to robię z coraz większym upodobaniem... na moje urodziny był tort z bzu dekorowany bzem, na drugą turę ;-) z różami dekorowany też różami a Marcysia miała różano-truskawkowy, teraz myśle o maciejce :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka cieplutkie
Wygląda przepysznie! Ja bym się pisała na taką babeczkę !
OdpowiedzUsuńBez skrupółów ;)