Nude tones

Witajcie:-)

Przy okazji sesji poduchowej
zrobiłam kilka zdjęć naszego living area.
To wnętrze "urządziło" się (bo jakoś tak samo wyszło)
w odcieniach nude:


Jak wiecie, wszystko co tu się znajduje 
(oprócz lampy nad stołem, TV i pierdółek)
już tu było gdy się wprowadziliśmy.
Meble są stylowe, porządne,
niestety nigdy nie przekonam się do takiego koloru:-)
No i owalne kształty stołów też nie są dla mnie:-)
Zamiast tego stolika kawowego widziałabym tu starą skrzynię,
pasowałąby idealnie!


To, co wisi na oknach to na razie próby,
chyba uszyję z tego roletki:-)


Generalnie nie jestem zwolenniczką tzw bieżników czy obrusów,
ale jakoś trzeba przełamać tą plamę brązu:
kilka szydełkowych serwetek zszyłam
i powstało takie coś:-)


Narzuty może nie wyglądają rewelacyjnie,
ale i tak jest lepiej niż przedtem:-)
Oprócz beży i ecru gdzie niegdzie przebija się trochę zielonego,
który odrobinę ożywia to pomieszczenie.


Ciekawa jestem Waszego zdania:
co byście tu dodały, wyrzuciły (zaznaczam że mebli nie mogę ani wyrzucić ani przemalować hi hi),
zmieniły, ulepszyły????

Pozdrawiam Was gorąco!!
XOXO

Komentarze

  1. bardzo mi się podoba, jak na wnętrze w którym nie możesz wiele zmienić, urządziłaś je pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorki jak najbardziej moje:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez lubię odcienie beżu,ładnie to wygląda w połączeniu z zielonymi akcentami.Bardzo zaciekawił mnie zegar z wieżą i te "skrzydełka" czy cóś na ścianie-co to takiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kawałek drutu owinięty mchem, tak, w zamyśle miały być skrzydełka, choć niektórzy twierdzą, że to płuca:-) a zegar był bez wieży, ale że widnieje na nim napis Grand Hotel Paris, to i wieża się znalazła:-) pzdr!

      Usuń
  4. a ja nabardziej lubie twoje pomysły inspirujące:-) pzdr

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie się urządziło ;))) Chciałabym aby moje wnętrza same się tak urządzały ;))))
    Cudownego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana ja bym tylko stół przemalowała... ale nie możesz ;-)... sielsko jest i przytulnie...wszystko wyszło bardzo fajnie ;-). Możesz ewentualnie uszyć jakieś "sukienki" na krzesła ;-)... ale to ewentualnie ;-). Zapraszam Cię do mnie na zabawę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, myślałam tez o sukienkach, nie wiem tylko czy mi się chce:-) pzdr!

      Usuń
  7. Myślę że świetnie sobie poradziłaś...ociepliłaś wnętrze dodatkami...choć faktycznie szkoda że nie możesz przemalować małego co nie co...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. no właśnie ja bym dodała więcej bieli a jeśli nie można przemalować to chociaż dodatki białe :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. ty to masz szczescie ,,sie urzydzilo samo:P,, mnie sie podobaja te wszystkie czarne dodatki takie w twoim stylu,te brazy mi nie przeszkadzaja nie dodawalabym i nie zmienialabym nic na sile,na kanape wrzucilabym czarna okragla poduszke ,no moze nie czarna calkowicie albo czerwona albo jakas zwiarwiowana ale tylko jedna,na fotel tez cos zwariowanego bym wrzucila,a taak ogolnnie bardzo lubie to wszystko co robisz jest takie twoje podoba mi sie:Pwlasciwie trudno cos akurat Tobie doradzac bo sama radzisz sobie super:P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie i elegancko! I tak przytulnie.
    Wzdycham do kloszy i domków!!!!
    Ściskam Madziu

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym powiesiła lniane jasne , kremowe zasłony, zdjęłabym tą zazdrostkę spod sufitu :) Z firanek - podbieranek też bym zrezygnowała. Krzesła ubrałbym w kremowe pokrowce, na stół okrągłe podkładki tez jasne , jakaś taca ze świecami.
    Fajny dywan pod kanapą:)


    Patti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą lniane zasłonki:-) materiał już jest, dywan w sumie moge przywieźć z PL, reszta tez jest do zrobienia:-) no i widzę, że chyba jednak będę musiała uszyć te pokrowce!!!! pzdr

      Usuń
  12. Dodałabym dywan przy kanapie :) Kocham białe meble, więc już widzę siebie dzierżącą pędzel w jednej dłoni, a drugą ręką powstrzymującą się od malowania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny jest ten stolik kawowy. Kształt jest świetny właśnie !!!, pozdrawiam ale jakie przestrzenie masz !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym dała komodę na tę wolna ścinę gdzie stoi stół jadalniany :D a tam gdzie komoda np. tablettisch :D

    Witamy się :)

    Znowu mnie nie było tyle czasu, ech brak motywacji do blogowania a ochota do przeglądania czegos innego hihi :P
    Pozdrawiamy :D

    OdpowiedzUsuń
  15. W porównaniu z pierszymi zdjęciami gołego pokoju jest już bardzo przytulnie. Ja popieram pomysł z sukienkami na krzesła i proponuję dodać jakieś duże butle z krzaczorami, ustawione gdzieś na podłodze ozdobione jakimiś wstążkami ,tasiemkami (co ja będę podpowiadała ;-), np.gdzieś przy kredensie...Na pewno zrobią show, podobnie jak Twoje duże doniczkowe kwiaty. Ja i tak jestem pod ogromnym wrażeniem jak oswoilaś to mieszkani!.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. no rzeczywiście kolor mebli lekko "trudny". i tak już bardzo oswoiłaś to wnętrze. nie rezygnowałabym z pomysłu skrzyni. stolik do craftowego, a tu skrzynia. i dużo tkanin. ubrałabym krzesła, na stół długi obrus i lniane zasłony. tak żeby odwrócić uwagę od mebli. jak cię znam i tak pójdziesz swoją drogą. i też będzie ciekawie!! pozdrawiam madziu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Madziu, mieszkanie wygląda bardzo dobrze - meble solidne, a pole do popisu masz w dodatkach, bo to one stwarzają specyficzny klimat domu. - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja zazdroszczę parkietu - uwielbiam takie klasyczne - a teraz wszędzie panele.................
    I masz piękne starutkie książki - też rarytas. U nas w domu także dużo takich pozycji - jeszcze po babci - z żółtymi kartkami ....

    A.

    OdpowiedzUsuń
  19. A mi się ten stolik podoba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo!!!!!!!!!!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. cudne serwetki na stoliku:) uwielbiam takie:) uzbierałam sporo w celu zszycia razem:) ale czasu ciągle mało....

    OdpowiedzUsuń
  21. Madziu, kłopot niestety. Mieszkanie tylko do niewielkich zmian, wynajęte, na obczyźnie. Doradziłabym ci dokupienie mebli ale bez sensu. Może obrazy, jakieś duże, na ścianę? Zawsze możecie ze sobą do domu zabrać. Buźka

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana, skoro tak bardzo ograniczono Cię w kwestii zmian ja proponuję więcej bieli dla rozjaśnienia wnętrza. Przede wszystkim jakieś fajne, lekkie, jasne obrusy na stołach, nawet długie do podłogi,jasne poduchy-siedziska na krzesła i na kanapie. Jasne zasłonki już masz,proponowałabym Ci je puścić do podłogi i jeśli dają mleczne światło, gdy jest słoneczny dzień, nawet zasłonić nimi całe okna, znam to z autopsji, światło słoneczne tak ładnie się wtedy rozprasza po wnętrzu i robi się dużo jaśniej. No i jakiś jasny dywan (wiem, jasny brudzący:), foto-półeczki, np. nad kanapą - jeśli możesz cokolwiek powiesić. I przede wszystkim dużo jasnych dodatków - np. lampy, lampiony, świece itp :)
    Jeśli mogłam pomóc to strasznie się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest bardzo przytulnie :)mi sie podoba a bieznik uszyty z serwetek nicianek superrrr pomysl :)
    Pozdrawiam serdecznie xxx

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie jest u Ciebie - tak stylowo, przytulnie, takie piękne masz domki :) mi się meble bardzo podobają, ale jak chcesz coś w nich zmienić, to może spróbuj z gałkami? Gałki rewelacyjnie odmieniają meble. I jakieś zawieszki potem. Bardzo podoba mi się u Ciebie i nie wiem, jak mogłam tu nie zaglądać, jakoś mi umykało, czy jak? Buziaki! Dodałam już do siebie, to mi nie umkniesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!!!! No, zaniedbanie niewybaczalne! zeby mi to ostatni raz było, hi hi hi:-) pzdr!

      Usuń
  25. Podobają mi się "próby" okienne!!! i ten ciekawy bieżniczek z serwetek:). Kochana, już wyczarowałaś ciepłe, ładne i stylowe wnętrze:). Przyznaje rację, co do starej skrzyni w roli stolika, świetny pomysł, może czasowo chociaż możesz taką wstawić?
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś bardzo lubiłam beże, teraz raczej nie patrzę na nie łaskawie, a sporo mi tego zostało;) Powiem Ci, że u Ciebie bardzo mi się spodobało. Jest bardzo przytulnie i nastrojowo. Też uważam, że świetnie sobie radzisz. W kwestii dodatków jesteś mistrzynią, więc na pewno wstrzelisz się w swój klimat bezbłędnie.
    P.S. Szydełkowe serwetki są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję:-) Beże to tez nie za bardzo moje klimaty, ale, jak się nie ma co się lubi....

      Usuń
  27. Bardzo ładnie, ciekawie urządziłaś to wnetrze, a biezniczki i serwetki czasami dopełnaiją całości i są potrzebne. U ciebie prezentują się bardzo ciekawie:)
    Zapraszam do siebie http://murawskaagata2.blogspot.com/

    Pozdrawiam Cie serdecznie:)
    Agata

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz