Upcycling: DIY opaska do włosów ze starej bluzki





Jestem po uszy zagrzebana w kartonach. Chyba doszłam do momentu "przestaję-to-ogarniać", 
który, jak wiem ze swojego dość bogatego przeprowadzkowego doświadczenia, musiał nadejść.

I wtedy nie ma innej rady, jak po prostu zostawić to wszystko w cholerę i zająć się zupełnie czym 
innym. Z całej gamy przyjemnych rzeczy, którymi mogłabym się zająć w ramach odstresowania 
wybrałam akurat DIY z użyciem bluzeczki, w której już od dawna nie chodziłam
(właściwie nie miałam jej ubranej ani razu!). 

Trafiłam na nią przy przeglądaniu, sortowaniu i pakowaniu ubrań 
(bo takie przeprowadzki mają jedną bardzo pozytywną stronę: robi się przegląd wszystkiego, 
dosłownie WSZYSTKIEGO, co się posiada i bezlitośnie redukuje ilość) wciśniętą gdzieś
w kąt szuflady. Po prostu sama nawinęła się w moje łapki.

Bardzo ładna, stan: jak nowa, ale co mi strzeliło do głowy, że kupiłam ciuszek w takim fasonie 
(nawet nie przyznam się jakim, bo to byłoby zupełnie niezgodne z tym co pisałam tutaj )??
 Ale...co było a nie jest nie pisze się w rejestr a ja szybciutko zacieram ślady 
upcycling'ując rzeczony dowód pomroczności.

Cała operacja zajmuje aż 5 minut i przebiega tak:


1: wybieramy bluzkę, z którą chcemy się pożegnać

Najlepszy będzie ciuszek bawełniany bądź coś z dodatkiem stretch'u.
Im grubszy materiał tym opaska będzie "okazalsza".


2: odcinamy dwa paski szerokości ok 5 cm i delikatnie rozciągamy


3: jeden pasków układamy tak jak na zdjęciu poniżej, tworząc coś na kształt rybki


4: drugi pasek kładziemy na rybce tak jak pokazane na zdjęciu


5: teraz moment najbardziej skomplikowany (przynajmniej dla mnie był)

górny ogonek rybki kładziemy na pasek nr 2

dolną część paska nr 2 wsuwamy pod głowę rybki

górną część paska nr 2 kładziemy na górną część paska nr 1

przeplatamy pod częścią 2a i wyprowadzamy nad część 1a



6: ściągamy węzeł (powinien nam wyjść taki jak poniżej, zwany marynarskim
i zszywamy końce pasków.


Voila! Nakładamy na górną część ciała wedle uznania :-)

Jeśli mój opis wykonywania węzła marynarskiego jest do kitu (a wydaje mi się, że jest) 
to odsyłam Was na stronkę, gdzie jest to pokazane w bardziej przystępny sposób. 

Przy okazji znajdziecie tam pomysł na odlotową bransoletkę. 
Bardzo na czasie w związku z wszechobecnym stylem marine.
Klikajcie tutaj.

Jeśli przyjdzie Wam do głowy też sobie coś takiego zmajstrować, to zdecydowanie polecam 
materiał w jednolitym kolorze i mięsisty. Im grubszy materiał tym węzeł ładniej się prezentuje
 i nie "gubi" (jak w przypadku materiału w paski).

co zrobic ze starej bluzki

Zaopaskowana wracam do swoich kartonów a Wam przesyłam uściski!

Wyobraźcie sobie, ze mój następny post będzie już ostatnim z Bawarii.
Nie mogę w to uwierzyć!

Ciao!



Komentarze

  1. pomysł niby prosty, za wykonanie wezmę się dzisiaj po pracy, tym bardziej, że będę miała z czego:-) a opaska pomoże mi okiełznać zapuszczane przeze mnie włosy (Mamusiu zapuść włosy i pofarbuj na ciemne, będziemy wyglądać wtedy podobnie). bezstresowego pakowania życzę (wiem, że to nierealne...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo prosty! No i rzeczywiście w sam raz na okiełznanie zapuszczanych włosów. To zazwyczaj jest udręka, wiem coś o tym. Zapuszczaj mamysiu włosy koniecznie!

      Usuń
  2. Bardzo fajna, prosta ale oryginalna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysl na wykorzystanie nienoszonych ciuchow, bardzo ladny tutorial, a Ty uroczo wygladasz w tej opasce. Zycze jak najszybszego pakowania:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opaska! Pomyślę o czymś takim dla siebie i córki :) Dzięki za fajny tutek :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama i córcia w takiej samej opasce to byłby super widok! Zrób koniecznie! buziaki!

      Usuń
  5. Bardzo fajna opaska. Z chęcią zrobiłabym sobie też taką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, zrób koniecznie ;-) spodoba Ci się :-)

      Usuń
  6. Idealna na lato :)
    ładna kobitka :) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm, bo wiesz, że nie wolno niczego marnować? A ja widzę, że tej bluzki Ci całkiem sporo zostało i... Lubisz mnie prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna!!! I pięknie wyglądasz!
    pozdrawiam Madziu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny i efektowny pomysł. Nie chciałabyś nagrać filmiku i mieć go w mediach społecznościowych? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu! Być może kuedyś pomyślę o filmikach, na razie zupełnie nie mam do tego głowy. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Świetny pomysł, na lato idealny :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Opaska wygląda uroczo. Przydałoby mi się parę takich pomysłów na 'nowe życie' bluzki :) Ostatnio parę bluzeczek, wciąż ładnych ale już niemodnych przerobiłam na styl, który akurat mi odpowiada, to było bardzo satysfakcjonujące, bo z sentymentu nie chciałam ich wyrzucać, a dzięki paru prostym cięciom znów chętnie je noszę. Może przydałaby mi się więc też jakaś opaska na włosy... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opaska zawsze się przyda:) chociażby podczas domowego spa, nakładania maseczek, itp no i jest mega prosta, więc jeśli masz w szafie jakueś bluzeczki to działaj:) pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  12. No i piękna opaska:) Pakowania współczuję, mnie też to czeka:) Buziaki, Aga

    OdpowiedzUsuń
  13. Łatwo i z fajnym efektem. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dokładnie tego mi trzeba było, dzięki za super tutorial :) Lecę szukać bluzki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. no i musze bluzek pilnować Córka zachwycona a ostatnio stanik z majtek zrobiła i szaleje :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysł:) A Ty jesteś piękna! Jak tylko ten post pojawił się u mnie na fb, miałam napisać, że myślałam, że to główne zdjęcie jest z czasów szkoły średniej! Przeprowadzka przeprowadzką, pewnie jesteście już w Polsce, ale stresów po Tobie nie widać, wręcz bardzo przeciwnie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niedawno ścięłam włosy, więc opaska będzie jak znalazł. A ponieważ uwielbiam bransolteki to wykombinuję i coś na rękę:)
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kapitalny pomysł, powiem Ci ja tyle ostatnio łaszków wyrzuciłam - aż wstyd :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale szkoda tej Bawarii... :( Za to opaska bardzo fajna wyszła :) Wytrwałości w pakowaniu!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz