Blueberry breakfast


Truskawki, maliny, poziomki, jeżyny, porzeczki....
Przepadam za wszystkimi, ale chyba największej głupawki
(czyt, nieodpartej chęci zjedzenia, pieczenia, obróbki)
dostaję na widok borówek i jagód.
Pierogi z jagodami są u mnie na pierwszym miejscu dań ulubionych
i zjadanych bez umiaru.
Niestety są też na liście najrzadziej konsumowanych,
nad czym bardzo ubolewam!!





W moich okolicach bardzo trudno jest kupić jagody.
(Pisałam już kiedyś o tym, że zbieranie darów runa leśnego
nie jest przez Niemców kultywowane)
Owszem, przy okazji wędrówek trafiałam na suto obsypane owocem jagodniki,
ale kończyło się zawsze na jedzeniu z krzaczka.
Jakoś do tej pory nie wygospodarowałam chwili na jagodobranie,
więc chyba już po zawodach w tym sezonie?
Korzystam zatem z równie pysznych borówek :-)


Jeśli i Wy lubicie borówki lub jagody tak samo jak ja
to z pewnością ten przepis Was skusi.
Jest idealny na weekendowe, niespieszne śniadanko albo podwieczorek.
Do tego oczywiście mega prosty i szybki.
I pyszny!!!!!!!




Blueberry croissant puff - krok po kroku



Potrzebujesz: 

3 croissanty (najlepiej lekko czerstwe)
1 szkl. borówek/jagód (mogą być mrożone)
1 op. serka kremowego (np philadelphia, ale zapewne nasz swojski
twarożek śmietankowy też się nada)
cukier wg uznania
(ja dałam ok 4 łyżki, ale myślę, że cukier jest tu opcją)
2 jajka
1 szkl mleka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego




Krok po kroku:

1. croissanty kroimy na kawałeczki i układamy w niewielkim naczyniu do zapiekania
2. posypujemy borówkami
3. serek ucieramy przez chwilę z cukrem, jajkami i wanilią
4. dodajemy mleko, ucieramy jeszcze przez chwilę
5. zalewamy croissanty powstałą mieszanką
6.odstawiamy na min. 30 minut
(można wstawić na noc do lodówki a rano wyciągnąć i upiec)
7. pieczemy przez 35-40 min. w piekarniku nagrzanym do 170 st

Enjoy!!!!


Przepis pochodzi z tej strony, myślę, że wiele z Was zna dziewczynę, która jadła wszystko :-)
Jeśli chodzi o przepisy z amerykańskich stron to musicie pamiętać jedną rzecz:
ilość cukru zawsze należy zmniejszyć (najlepiej trzykrotnie!!).
Desery amerykańskie, australijskie czy kanadyjskie są mega słodkie!
Są tak słodkie, że czasami nie da się ich po prostu zjeść,
pomimo, że wyglądają przepysznie i kusząco.
W moim przypadku kończy się to niestety na dwóch "dziabach" :-)


Odrobinę sosu waniliowego??
Why not ???


Mam już  dla Was w zanadrzu kolejny prosty, pyszny przepis
(szczególnie kierowany do miłośniczek kawusi),
ale nie mam bladego pojęcia kiedy uda mi się "przełożyć" go na post.
Lipiec i sierpień dotychczas były dla mnie miesiącami wakacyjnymi,
teraz jest zupełnie odwrotnie!
Do tego ta cudowna pogoda i kolejne turnusy gości....
No, nie sprzyja to blogowaniu :-)
W związku z powyższym (ha ha jak ja nie lubię tego farmazonu!)
przepraszam za moje  rzadkie wizyty u Was :-)
Ach, i witam baaaaardzo gorąco wszystkie nowe, przemiłe Obserwatorki.
Super, że dołączyłyście :-)


Wspaniałego tygodnia Wam życzę!
Mam nadzieję, że jakoś przetrwacie te upały :-)
Buźka!!!

XOXO

Komentarze

  1. I do tego pyszna kawa - tak mogę zaczynać poniedziałki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alez ekstra przepis. Jagody mam w domu, ale biegnę po croissanty! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm, pycha - trzeba spróbować! I piękne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko jak tu u Ciebie pysznie! Pyszne przepisy, pyszne zdjęcia, pyszna atmosfera. Cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Deser wygląda pysznie ( no i zdjęcia cudne, czego pominąć milczeniem nie mogę :)))
    Bardzo porosty i smakowity przepis, na pewno skorzystam, dziękuję <3
    Miłych letnich dni : *

    OdpowiedzUsuń
  6. O, jak to pięknie wygląda, muszę też zrobić :-) Też jestem teraz, od kilku dni w Niemczech i chętnie poczytam o Twoich doświadczeniach tutaj. Sama też troszkę już pisałam o moim pobycie tutaj. Ale nie wiem jeszcze wielu rzeczy o tym kraju. Nie wiedziałam na przykład, że oni raczej nie zbierają owoców w lesie :-) Całe życie człowiek się uczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis świetny ,zaraz pędzę po croissanty.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. U Ciebie Kochana nigdy nie ma kulinarnej nudy :-) Przepis podbieram ... mniam, mniam
    Pozdrówka wakacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz Madziu, tez jestem wielką fanka tych wszytskich letnich dobrodziejstw. A ta Twoja słodkośc bardzo przypadła mi do gustu. Musze wypróbować. Jak zwykle zdjęcia czarujące:) buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwszym (:) )solidnie zrzuconym kilogramie pozostanę przy SAMYCH borówkach...ale dla rodzinki upichcę puff z Twojego przepisu. Coś pięknego....uwielbiam amerykańskie nazwy owoców i deserów...w Montanie piłam nawet Bluberry Mochaccino... wszystko to brzmi i smakuje cudownie:)
    A bloga, o którym piszesz nie znałam dotąd! Dziękuję za.. nową znajomość:)

    OdpowiedzUsuń
  11. PS. Weszłam na stronę "The Girl Who Ate..." i dość szybko trafiłam do Cheddar Ranch Chicken Burgers... przepisy po amerykańsku, ten język, zdjęcia i sama Christy...cudowne wspomnienia u mnie wywołałaś:) Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak pięknie zaprezentowałaś to danie, że zrobiłabym natychmiast, ale boję się, że sama nie podołam a i w boczki pójdzie za bardzo, odkładam więc przepis dla gości.
    Pozdrowienia ślę gorące.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. no proste i dobre przepisy ,a do tego szybkie w wykonaniu to podstawa :))))))))))))) miłej pracy i czasu na wakacyjne poleniuchowanie również :) buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne zdjecia! A deser wyglada na przepyszny. Fajnie, ze jest rowniez szybki z przygotowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo super przepis! Na pewno go wyprobuje tym bardziej ze w lodowce mam pol litra swiezo zerwanych borowek podczas wczorajszego spaceru do lasu :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Prezentuje się przepysznie :) do tego cudna oprawa w postaci serduszkowej foremki aż mi ślinka zalśniała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kasiu, chyba przypadkowo usunal mi sie Twoj komentarz :-( na szczescie zdazylam przeczytac ;-) buzka!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystko co z jagodami uwielbiam , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  20. Mniam no to sobotnie śniadanie zaplanowane.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Taki przepis jest dla mnie i mam nawet super naczynia do niego. ...tylko w którym kartonie. ...ale co pooglądam to moje. ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglada super! :) Moze wyprobuje :) Akurat w czasie wielkich upalow bylam we Wroclawiu i od 12 najchetniej przebywalam w cieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ślinię się :D Chociaż to mało elegancko, ale nic nie poradzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz