Grandma's wings
***
Grandma I wonder
where you keep your wings.
Are they hung in your closet
with the rest of your things?
Do you put them away
and just use them at night
or give them to Rosie
to polish up bright.
I know you have wings,
for this must be true,
'cause God always gives
them to Angels just like you.
(by Ricky R. Hernandez)
Prawie dwa tygodnie od ostatniego posta minęło nie wiadomo kiedy.
Musiałam sobie spokojnie przeczekać (wybaczcie!) te wszystkie jajeczka, kotki i pieski.
Planowałam (w tym poście) na święta włączyć opcję kolor,
jednak życie ma swoje opcje i włącza je kiedy i jak chce.
Znacie to uczucie, kiedy tak naprawdę wiesz, że pewne rzeczy są nieuniknione,
że kiedyś to się stanie, wiesz, że ten telefon w końcu zadzwoni....
Jednak, kiedy już dzwoni, kiedy dowiadujesz się, że tak, stało się nagle uświadamiasz sobie,
jak bardzo człowiek nie jest w stanie przygotować się na ostateczne rozstania....
....nie z pieskiem, nie z kotkiem.
Z kimś, kto był od początku Twojego świata.
Kto Ci go tłumaczył i uczył.
Gotował.
Piekł.
Czesał.
Śpiewał.
Modlił za ciebie....
Chciałabym jeszcze gorąco podziękować Wam za wszystkie życzenia świąteczne, za to, że znalazłyście chwilkę, żeby tu zajrzeć i dobre słowo zostawić.
Wiecie jak bardzo cenię sobie każdy Wasz komentarz i jak bardzo na nie liczę, ale dziś wyjątkowo proszę o nie komentowanie (w "nagłych przypadkach" skorzystajcie proszę z opcji mail)
Ten post jest wyjątkowo osobisty, jest czymś w rodzaju furtki, którą trzeba zamknąć.
***
Mam jeszcze małe doniesienie z naszego blogowego podwórka:
fotka z moimi vintage skarbami (niestety wszystkie nie zmieściły się w jednym kadrze, nie zmieściłyby się nawet w dwóch czy trzech kadrach)
znalazła się w najnowszym wydaniu z pewnością bardzo dobrze Wam znanego magazynu ILOBAHIE, który możecie w całości obejrzeć TUTAJ
Nie omieszkam również, korzystając z okazji, zachęcić tych z Was, które jeszcze nie znają lub nie subskrybują do darmowej prenumeraty magazynu a możecie to zrobić TUTAJ.
Moim skromnym zdaniem jest to na chwilę obecną najlepszy polski magazyn o tematyce wnętrzarskiej, nie zdominowane komercją, w przeciwieństwie do innych,
(i miejmy nadzieję, że tak zostanie) wirtualne miejsce pełne inspiracji.
Trzymam Kasiu kciuki!
***
Pozdrawiam Was serdecznie!
Jak zawsze - do następnego razu!
XOXO
Madziu już wczoraj czytałam i widziałam :) Cudne zdjęcia, teksty - bardzo poczytuję!
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta :)
Przykro mi że masz takie przezycia za sobą. Trudno jest... Cudne starocie masz. I te aniołkowe skrzydała boskie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jestesmy gotowi.....
OdpowiedzUsuńUściski
To jest prawda Madziu! Tak pędzimy przez to życie, ze zatrzymują nas tylko smutne chwile...
OdpowiedzUsuńSkrzydła mnie powaliły!!!! Mam na nie chęć;(
Madziu, przykro mi bardzo I smutno...Ściskam mocno i gratuluję.
OdpowiedzUsuńMadziu, przykro mi bardzo I smutno...Ściskam mocno i gratuluję.
OdpowiedzUsuńCzlowiek chyba nigdy nie bedzie na to gotowy..... Sliczne skrzydla ,sciskam mocno🌻
OdpowiedzUsuń