Summer preserved: blueberry muffins

Witajcie:-)

W sklepach truskawki z Hiszpanii,
jagody z Chile....
Wszysce dobrze jednak wiemy,
że to nie to samo, to nie TEN smak!
Dlatego kto ma stosowne zapasy w piwnicy
w lutym zajada prawdziwe jagody z polskich lasów:-)
U nas nie robi się dżemów z jagód
tylko wekuje całe owoce.
Pycha!!!

Te muffinki upiekłam w silikonowej foremce,
stąd ich kształt.
Owoce są oczywiście ukryte w środku:-)


Najprostszy przepis na świecie (który już podawałam, ale co tam, podam jeszcze raz):

1 szkl mąki
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/2 szkl cukru
1/2 szkl mleka
1/4 szkl oleju


Sposób wykonania już pewnie znacie na pamięć:
w osobnej misce mieszamy składniki mokre i suche,
wszystko łączymy i mieszamy trzepaczką.
Napełniamy foremkę ciastem tak, żeby zakryć dno,
nakładamy łyżeczkę owoców,
napełniamy ciastem do 3/4 wys. foremki.
Pieczemy w temp. 200 st. przez 12-15 min.


paterka: Ersting's family
słoiczek: Depot
serwetka: uszyta z materiały Tilda
puszka na cukier puder: Green Gate
łyżeczka: Ib Laursen


Wiem, wiem... dzisiaj raczej nie w głowie Wam wypieki
zważywszy na wczorajszy Tłusty Czwartek,
ale może kiedyś przepis Wam się przyda:-)
Miłego piąteczku!!!!
XOXO

Komentarze

  1. ależ mi narobiłaś smaka! jak nic dziś będą muffiny z borówkami amerykańskimi (polskimi ;-), które leżakują w zamrażarce)
    Miłego dnia! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam jagódki i robię! Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale apetyczne!!! O wczorajszych pączkach już zapomniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj takie jagódki pychotka... Sztuczności w sklepach się wystrzegam, bo ładny wygląd owszem jest, ale za tą cenę zero smaku. Muffinki poproszę na wynos ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też dostałam świeżą dostawę cudowności z Polski:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kocham wszystkie muffinki :):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis kopiuje i musze wyprobowac,chociaz nie wiem,czy bez domowych jagod sie uda:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie babeczki, a jeszcze z owocami... Mmm zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pysznie wyglądają :) A owoce to i ja lubię w całości wekować, później można się nimi zajadać lub piec takie pyszności jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak ja lubię taki twórczy bałagan w kuchni, zazwyczaj przepowiada coś pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. My też tylko zasypujemy jagody w słoikach cukrem i pasteryzujemy:)
    Muffinki- jak każdy Twój wypiek- porażają obłędnym wyglądem, a że pączkó nie jadam, chętnie pożarłabym kilka;)

    OdpowiedzUsuń
  12. i znów myślimy podobnie hihihihihi akurat miałam zamiar upiec muffiny dla chłopaków i użyć frosting!!!!! ja zamierzałam dodać maliny mrożone (mrożone jagody w sumie też mam!) p.s. cudne zdjęcia as allways:)))buźka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Smakowite! Ja nie jestem zbyt zdolna w kwestii pieczenia tym bardziej chylę czoło:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mniem, mniem! Ja tez całe owoce zamykam w słoikach :) Zasypuję cukrem i pasteryzuję. mamy i sozek i owocki. A zapach!
    Cudnego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo tu ładnie, będę częstszym gościem:))
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale pyszności,pozdrawiam weekendowo:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Madziula, ja tu jestem zawsze choć nie zostawiam śladu...najchętniej przysłałabym ci trochę konfitur...bo nasze truskawki to jest to i wisienki i w ogóle...ja całuję mocno

    OdpowiedzUsuń
  18. moja babcia i mama tak właśnie przygotowywały jagody na zimę,zupa jagodowa to mój przysmak z dzieciństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zjadłaby a co, a do tego herbatka lipton o super smaku jagodowej muffiny - zestaw idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. aż się głodna zrobiłam od tych pysznych zdjęć :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. no to do roboty...:)
    Pyszności tutaj serwujesz:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz