Sneak-peak from Portugal
Po tygodniu podróży i kilku przystankach po drodze
połączonych oczywiście z intensywnym zwiedzaniem
dotarliśmy do krańca Europy, czyli Portugalii.
Jadąc przez Austrię, Szwajcarię, Francję i Hiszpanię,
przekraczając Południk zerowy pokonaliśmy prawie 2,5 tys kilometrów.
Dziś wpadam oczywiście tylko na chwileczkę - jesteśmy w Lizbonie
i podziwiamy to piękne miasto!
Pogoda na zwiedzanie idealna - słonecznie, temperatura 23 stopnie,
znad oceanu wieje wiatr.
Pogoda na zwiedzanie idealna - słonecznie, temperatura 23 stopnie,
znad oceanu wieje wiatr.
Poniżej mała zajawka - oczywiście lizbońskie tramwaje,
a konkretnie - słynny tramwaj nr 28,
przejażdżka którym dostarcza większych wrażeń niż przejażdżka rollercoaster'em!!
a konkretnie - słynny tramwaj nr 28,
przejażdżka którym dostarcza większych wrażeń niż przejażdżka rollercoaster'em!!
Cała relacja z naszej podróży (zapewne w odcinkach) po powrocie.
Tymczasem pozdrawiam Was gorąco i mówię do usłyszenia!
Wracam wkrótce :-)
Wracam wkrótce :-)
Tchau!
czekam więc niecierpliwie na relację :)))) miłego zwiedzania !!!!!
OdpowiedzUsuńWracaj i zdaj relację, bom straszliwie ciekawa szczegółów.Pozdrawiam i na razie baw się dobrze.
OdpowiedzUsuńCzekamy na relacje :-) Kurczę .. już się nie mogę doczekać następnego Twojego posta ! ... ;-)
OdpowiedzUsuńCudo, zazdroszczę podróży ;-). Miłego dnia dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę! Bawcie się dobrze, czekamy na relację!:)
OdpowiedzUsuńWow! Ale cud podróż! Lizbona to moje marzenie do spełnienia! Będę czekać na więcej z niecierpliwością! Pozdrawiam życząc moc wrażeń, pogody i zdrowia i sił do zwiedzania! Dora
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać tych pięknych zdjęć i relacji!!!!
OdpowiedzUsuńTo musiała być wspaniała podróż:)
ściskam cię mocno Madziu
Ale super wypad Więcej zdjeć I przydatnych info proszę Lizbona jest na mojej liście do zdobycia :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Portugalię :)
OdpowiedzUsuńaaaaa, zazdroszczę!!! pięknego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńCudowne widoczki :) Bawcie się dobrze :):):)
OdpowiedzUsuńNo nie! To jest punkt mojej wymarzonej, wyczekiwanej długo podróży, a Ty sobie już tam byłaś.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę,szalejesz Kochana:)
OdpowiedzUsuńMiłego zwiedzania i do zobaczenia po powrocie :))
OdpowiedzUsuńO rany-aż tam cię poniosło!!! Fajnie ci :)
OdpowiedzUsuńCo taka skromna relacja???? Więcej Madziu pokaż:)
OdpowiedzUsuńWow cudowna podróż :) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńŚciskam, M.
Ooo, Portugalia - też niezły przystanek na podróż poślubną ;) Ja zawsze optuję za basenem Morza Śródziemnego ;) Fantastyczna podróż, aż chce się wsiadać w auto i ruszać w drogę! A z ciekawości, który z tych krajów najbardziej polecisz na miesiąc miodowy?
OdpowiedzUsuńa nie plaże tureckie? hihi. cudne foty. czekam z niecierpliwością na dalsze.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam, chętnie poczytam i pooglądam :)
OdpowiedzUsuńCudownego wypoczynku!
OdpowiedzUsuń2,5 tys.km imponujący wynik :))
OdpowiedzUsuńIlość kilometrów niesamowita:)
OdpowiedzUsuńps. a co do Lizbony, to mnie aż tak nie urzekła:)