I'm back with black! (and DIY and interiors)

Witajcie :-)

Powraca czarny, powraca DIY, powracają wnętrza na moim blogu!!
W szczególności zaś powraca farba tablicowa :-)
Przynajmniej na chwilę.

Nie sądzę, że przyjdzie mi jeszcze do głowy robić cokolwiek w mieszkaniu, które i tak za półtora roku opuścimy - byłaby to totalna strata czasu, energii i pieniędzy,
które przecież można poświęcić na tyle innych (o niebo lepszych) rzeczy!

Dodatkowo wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że jestem już (szczęśliwie) poza etapem nieustannego urządzania, przestawiania, zmieniania, przemalowywania na biało, przecierania, kupowania (hmmm...ok, trochę się zagalopowałam w tym miejscu), chomikowania, dodajcie co tam jeszcze chcecie do listy...uff!

Nie zrozumcie mnie źle - nadal interesują mnie piękne wnętrza (o zgrozo skandynawskie już nie są na pierwszym miejscu!!), w szczególności te niebanalne i indywidualne, z charakterem
(po kilku latach w blogosferze mam już przesyt kalkowanych wnętrz na zasadzie:
 ja też, ja też, ja też!),
lubię zajrzeć w miejsca inspirujące, lubię od czasu do czasu kupić jakiś ciekawy drobiazg do domu(lub nawet coś większego), 
ale zdecydowanie nie jest to już priorytetem na mojej liście.
Myślę, że z ledwością łapie się na pierwszą 10-tkę :-)






Pomalowanie kawałka ściany nad biurkiem tablicówką to zupełny spontan.
Przy robieniu porządków w komodzie okazało się, że mam cały słoiczek farby - przecież nie będę go wiozła do Polski - trzeba zużyć, a że ściana była chyba ostatnią rzeczą, której jeszcze nie potraktowałam tablicówką, tak to się właśnie potoczyło:



5 minut roboty i gotowe :-)
Farba, której używam jest tak kryjąca, że wystarczyła tylko jedna warstwa.
Przy okazji zlikwidowałam cały ten chaos nad biurkiem, który stał się już bardzo męczący.
Zrobiłam półkę z domków (kupionych na wyprzedaży za - uwaga!! - 25 centów!!).
Kupiłam cztery, zapłaciłam 1 euro, jeden w wersji "sklepowej" stoi na biurku,
pozostałe trzy w wersji mojej - wiszą nad biurkiem.
(oops!!czy ja przypadkiem nie kalkuję??
mam nadzieję, że moje vintage paper desk jest choć odrobinę "inne").



Niestety, farba jeszcze jest, więc na pewno wystąpi jeszcze klika razy w roli głównej,
choć, przeglądając swoje starsze posty, stwierdzam z przerażeniem, że już baaardzo dużo rzeczy potraktowałam tablicówką, chociażby (dla przykładu) te:


and many, many more!!!



Życzę Wam wspaniałego tygodnia,
dziękuję za Wasze liczne odwiedziny
i pozdrawiam Was gorąco!!!!
D następnego!

XOXO

Komentarze

  1. I ja jestem w opozycji do skandynawskiej bieli, dlatego niezwykle kibicuję coraz śmielszym poczynaniom z kolorem. Czerń- wspaniała koleżanka czekolady ;) Lubię :))) Pozdrawiam ciepło i poniedziałkowo :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie dokonca w opozycji, wszal sciany u mnie sa biale, ale na tym chyba koniec :-) a czarny po prostu lubie, od zawsze :-) buziaki!!

      Usuń
  2. Madziu Ty to zawsze coś fajnego wymyślisz :))
    miłego dnia buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja kupiłam sobie wreszcie małą puszkę farby tablicowej, na razie pomalowałam drewnianą gwiazdkę i od razu ofiarowałam jej "kredowy" uśmiech. Teraz chodzę dookoła mieszkania i zastanawiam się co by tu jeszcze "zmalować". U Ciebie bardzo kreatywnie- zwłaszcza korale! Też uważam, że tablicówka ma ogromny potencjał:)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, tablicówka rządzi! My na razie mamy farbę tablicową i magnetyczną w aneksie kuchennym, między szafkami. A i niedawno potraktowaliśmy nią lodówkę, aby dzieci miały gdzie grać w wisielca, jak nas odwiedzają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szukam właśnie takiej okleiny tablicowej na lodówkę . Ponoć kiedyś były dostępne w Lidlu :-) Bardzo fajnie to u Ciebie wygląda :-) Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, tutaj kupisz taką tablicę samoprzylepną: http://allegro.pl/tablica-kredowa-samoprzylepna-na-metry-50-kreda-i5124589956.html pzdr!!

      Usuń
  6. A co z tego, że dużo tablicówki było liczą się fajne pomysły i ni ma znaczenia, że farba której używasz podobna...ja się ciągle urządzam jak nie w mieście to na wsi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, a taka narysowana kredą ramką gdzie w środku jest zdjęcie, wyglada naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kącik teraz wygląda super! Ten sznureczek na zdjęcia, rysowana ramka i ta domkowa półeczka..dla mnie wszystko tu pięknie ze sobą pasuje i chętnie bym tam siedziała dłubała swoją biżuterię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No a ja nie mam nic machniętego tablicówką ;p Miałam w planach sama zrobić taką farbę ale jakoś tak temat się rozciąga i przeciąga w czasie ;p
    Twoje DIY tablicowe za każdym razem mnie zachwyca! A domki- za 1 euro?!! Ech...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zawsze coś ciekawego pokazujesz:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta półka z domków jest fantastyczna;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czerń podoba mi sie u kogoś:0 I to bardzo, ale u mnie nie widze tego koloru... chociaż stół metalowy w tym kolorze mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi Ewus, to widzisz ten czarny stół czy nie?? buziaki!!!

      Usuń
  13. Bardzo mi się podoba tablicówka... muszę pomyślec, może u mnie się coś znajdzie i pomaluję tą farba:)
    Bardzo ładnie u ciebie. Słonecznego tygodnia Madziu... buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  14. Tablicówka? Hm... w takim tempie robiłam zakupy,że i farbę chwyciłam, dopiero w domu okazało się ....tablicówka w kolorze pastelowego błękitu.No i stoi a ja nie mam ochoty na jej użycie:))) Madziu u Ciebie fajnie się prezentuje ściana przy biurku.Jak ja lubię zakupy w D...25 centów mówisz:) Pozdrawiam.Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tez piękny kolor!! na pewno świetnie będa wygladały stare puszki poalowane tablicówką w pięknym pastelowym odcieniu, albo stare doniczki - daj jej szansę :-) buziaki Aniu!!

      Usuń
    2. Dziękuję Madziu za pomysł,może się skuszę:)

      Usuń
  15. półtora roku to jeszcze kupa czasu. trochę zdązysz poprzestawiać, pomalować, upiększyć! hihi
    podobnie czuję przesyt kalkomanią na blogach. choć wydaje mi się, że powoli mija absolutny zachwyt czernią i bielą i powoli trochę koloru się wkrada u niektórych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na to, jak szybko zleciało do tej pory, wiem, że to nie jest dużo czasu. poprzestawiać to może i tak, cała reszta musi zostać tak jak jest-szkoda czasu :-) pzdr!!

      Usuń
  16. Jestem fanką tablicówki.Podoba mi się w każdym pomieszczeniu. U Ciebie wszystko razem wygląda genialnie:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesteś mistrzynią tablicówki!! Świetny efekt i to nie jest komentarz kalkowany :))

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne te domki - i za taką cenę - brałabym:) pozdrawiam (też kocham tablicówkę, ale się ograniczam;PP)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja lubię takie właśnie Twoje inspirujące posty!!!Oby takich więcej!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. A już myślałam, że się obraziłaś na tablicówkę ;) Tak się już przyzwyczaiłam do Twoich innych postów, że ten DIY bardzo mnie zaskoczył :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja również uwielbiam niebanalne, oryginalne wnętrza.... inne niż wszystkie :)
    Nigdy nie kieruję się ślepo modą, wybieram z niej tylko to, co mi się naprawdę podoba.... a że jestem dodatkowo istotą przekorną, lubię inaczej niż wszędzie :)) Uwielbiam też zestawiać ze sobą rzeczy, które niby wcale do siebie nie pasują , w typie kwiat do kożucha ;))
    Cudne migawki pokazałaś, farba tablicowa jest super :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Farba tablicowa rządzi! Polecam również w łazience, obok lustra :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie to wygląda. Chyba dawno tu nie zaglądałam, bo nagle wieść o przeprowadzce mnie zaskoczyła.:) Pamiętam Twój wpis o biżuterii. Bardzo mi się podoba ten pomysł, ale coś trudno mi się zebrać do pracy i "zgapienia" Twojego DIY.:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pewnie w nowym domu temat urządzania znowu powróci do czołówki;) Farby tablicowej jakoś się nie mogę dorobić, a szkoda, bo mam w głowie milion pomysłów na tablicowe przeróbki... Twoje są świetne! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. tablicowa ściana to jest to:) no i widze tu cudne domki-półeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam ściany pomalowane farbą tablicową i domki w każdej postaci :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz