Cudowne!!! Uwielbiam jarzębinę :)) Mąż zasadził mi niedawno w ogrodzie, więc za rok, może dwa będę się nią cieszyć :) A póki co, muszę gdzieś skubnąć troszeczkę i zrobić sobie takie cudne serducho!!! Miłego wieczoru :))
ekstra! powiedz.. bo nie wiem.. czy ona się zasuszy? i będzie można zostawić ja na zimę? ;)tak w ogóle oprócz ozdób jesiennych można ją jeszcze do czegoś użyć?
Czasem tak niewiele potrzeba- to prawda... Za młodu zawsze miałam "świeże" korale, póki jarzębina dawała owoce. Robiłam też z zielonej jarzębiny, póki krzewy "wydoroślały" i dawały czerwone. Rosły takie niziutkie, karłowate drzewka, które obsypywały się zieloną jarzębiną... Pozdrawiam cieplutko ;)
cudne!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł , a ja własnie przytargalam kosz jarzebiny di domu , pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń:) urocze:)
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Uwielbiam jarzębinę :)) Mąż zasadził mi niedawno w ogrodzie, więc za rok, może dwa będę się nią cieszyć :) A póki co, muszę gdzieś skubnąć troszeczkę i zrobić sobie takie cudne serducho!!!
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :))
ekstra! powiedz.. bo nie wiem.. czy ona się zasuszy? i będzie można zostawić ja na zimę? ;)tak w ogóle oprócz ozdób jesiennych można ją jeszcze do czegoś użyć?
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło:))
OdpowiedzUsuńFantastyczne. Czasem trzeba tak niewiele aby zachwycało!:)
OdpowiedzUsuńCzasem tak niewiele potrzeba- to prawda... Za młodu zawsze miałam "świeże" korale, póki jarzębina dawała owoce. Robiłam też z zielonej jarzębiny, póki krzewy "wydoroślały" i dawały czerwone. Rosły takie niziutkie, karłowate drzewka, które obsypywały się zieloną jarzębiną...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
słodkie !
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie. Chyba jutro wybiorę się po jarzębinę i też zrobię takie śliczne serduszka. A dekoracja na jesienny stół fantastyczna....
OdpowiedzUsuńŚciskam
Fajne DIY, serduszkowe. A widok na zamek jak z Disney wspaniały :0 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper:)pozdrowieni
OdpowiedzUsuńObrączki do serwetek to cudny pomysł. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJakie masz rewelacyjne pomysły!
OdpowiedzUsuńPiękne to jarzębinowe serducho! :)
OdpowiedzUsuńProste i urocze:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
piękne :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjecia ta czerwień jarzębiny i szary pasuje idealnie :))))
OdpowiedzUsuńRewelacja...znając mój refleks juz dawno opadnie jarzębina zanim po nią sięgnę;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
I przypomniałaś mi dziecińswo,aż mi się zachciało coś zrobić,muszę się tylko wybrać na łowy:)
OdpowiedzUsuńjutro biegnę po jarzębinę :)
OdpowiedzUsuńśliczne te obrączki na serwetki! p.s. na Rodos wsz ok!wyślę Ci maila!
OdpowiedzUsuńTeż w te wakacje robiłam małe co nie co z jarzębiny.....dla kuzyna (na żarty).Później w tym chodził.Nie miał wyjścia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
Ale ty jestes kreatywna! tak niewiele trzeba, by wyczarowac cudenka!
OdpowiedzUsuńSerduszko jest śliczne.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńMoja opcja :) Dogadzajmy sobie estetycznie ... bardzo fajny "sezonowy" akcent.
OdpowiedzUsuń