Gotowa na magię? Mini choinki {DIY}
Okna umyte? Dywany wytrzepane? Pierogi ulepione? Pierniczki upieczone? Prezenty kupione? Choinka ubrana? Zarobione jesteście po łokcie? Zmęczone? To zdecydowanie odpowiedź na pytanie czy jesteś gotowa na magię brzmi: nie! Nie jesteś gotowa, bo nie miałaś czasu nawet o niej pomyśleć. Bo tak bardzo byłaś zajęta mysleniem o tym, aby zadowolić wszystkich wokół, że dla samej Ciebie czasu już nie starczyło. A może tak bardzo nastrajałaś się świątecznie w galeriach handlowych (ach, te ozodby, ta świąteczna muzyka, amerykańska oczywiście, nie polska, słyszał kto kiedyś kolędy polskie w galeriach handlowych?), że już Ci się przejadło?
Mam nadzieję, że jesteś szczęściarą i wszystko, co powyżej nie jest dla Ciebie wyznacznikiem udanych świąt. Magicznych świąt. Że nie jesteś zmęczone, zabiegana, niedospana, z długa listą rzeczy-jeszcze-do-zrobienia, która spędza Ci sen z powiek. Mam nadzieję, że nie przesadziłaś z dekoracjami świątecznymi, bo wiesz, to wszystko trzeba będzie to później posprzątać. Zdjąć, posegregować, schować do pudełek, wynieść do garażu lub na strych. Powtórz za rok. Niestety, te powtórki to już nie ta dawna nabożność, która towarzyszyła nam w dzieciństwie, kiedy ze starych kartonów wyciągało się (o zgrozo! dopiero w Wigilię!) pokoleniowe bombki. Ręcznie malowane. Kruche. Niezwykle kruche. Jak to się ma do wszechobecngo chińskiego szajsu?
Ostatnio pisałam już troszkę o moich przemyśleniach okołoświątecznych (do wglądu TUTAJ), więc pewnie nie zdziwi Was, że w tym roku udało mi się nie kupić ani jednej ozdoby świątecznej i jestem z siebie bardzo zadowolona. Można? Można! Nawet nie szalałam za bardzo w temacie DIY. Uszyłam dwie podusie, raczej zimowe niż świąteczne, zawiesiłam gałązki sosny nad sofą, skonstruowałam na szybko jakąś instalację na stół, porozwieszałam światełka, tradycyjnie już też przyniosłam sanki, które też potraktowałam sznurem kolorowych lampek. Jest też prosty wianuszek z gałązek cisowych i mini choineczki. Delikatna, prosta ozdoba świątecznego stołu. Idealnie komplementująca biały obrus i czerwony barszcz z uszkami. Mniam!
I tylko czasami nachodzi mnie taka myśl, że może to się nie może udać? Że to nie będą prawdziwe święta, bo nie postarałam się za bardzo? Nie umyłam okien. Nie będę mieć karpia w galarecie a mieszkanie nie kapie ozdobami. Może jednak powinnam włożyć w to wszystko więcej wysiłku? Kupić jakieś scandi skrzaty? Zawiesić nowe firanki? Więcej czasu spędzić w sklepach? Kupić choinkę na pniu? Eeeeee.... to tylko krótka chwila zwątpienia.
To będą magiczne święta. I w dodatku białe! I po naszemu. I tego również Wam życzę: żeby było po Waszemu, tak jak lubicie i chcecie, a nie tak, jak wypada, jak należy i w ogóle co ludzie powiedzą.
Wesołą nowinę bracia słuchajcie...
PS-a jakie są święta w Waszej wersji?
XOXO
Za każdym razem, gdy publikujesz nowy post, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich zdjęć. Są cudownie klimatyczne.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten szalony dla wielu okres przedświąteczny, to muszę powiedzieć (napisać!), że nie daję "się zwariować".
Dorotko, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa! Wesołych Świąt Ci życzę!!
UsuńŚliczne, takie malusie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoje święta będą prawdziwe, nie magiczne. Wykorzystałam adwent na maksa. Były rekolekcje, spowiedź, kalendarz adwentowy z przemyśleniami i zadaniami do pracy nad sobą. Kulinanie po troszku w każdej wolnej chwilce coś do przodu i do zamrażarki. Dekoracje w najbliższy piątek i sobotę. Porzadek w domku utrzymuję na bieżąco. Myślę że moje święta przeżyję w radości i otoczona milością najbliższych. I takich świąt wszystkim życzę. Zdjęcia piękne😄 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa prawda właśnie jest magią. Nie światełka, prezenty, ozdoby...spokojnych Świąt:)
Usuńnietypowe , ale słodziachne malutkie choineczki , nic się nie dzieje jak nie kupimy nowych ozdób przeciez z poprzednich lat tez są piekne , czy nie umyjemy okien , święta i tak się odbęda ,a lepiej żebyśmy nie był podczas tych świat zmęczone tylko radosne
OdpowiedzUsuńwesołych radosnych i spokojnych świąt
Dokładnie tak! Wesołych Świąt!!
UsuńJakie śliczniutkie i urocze :) Piękne święta się u Ciebie zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) wesołych świąt!!
UsuńWianek i choinka wyglądają ciekawie. Widzę, że pomysłów Ci nie brakuje!
OdpowiedzUsuńOj, nie brakuje pomysłów, tylko czasu :-) pozdrawiam świątecznie!
UsuńJak widzę minimalizm również się "opłaca".
OdpowiedzUsuńZ mojego punktu widzenia-bardzo! Zaoszczędzone pieniążki mogę wydać ma coś prxyjemnego, np bilet do teatru, mniej sprzątania mam, więcej czasu dla rodziny...same plusy! Minimalizm zdrcydowanie się opłaca.
UsuńPopieram!
UsuńMi jakoś z minimalizmem nie po drodze ;-), ale też starałam się w tym roku nie przesadzić z kupnem dekoracji...skończyło się na jednej girlandzie, miniaturowych, drewnianych łyżwach, metalowym wianku i poduszce- jak dla mnie to spory sukces.Mój mąż będąc na zakupach z Natalką -skusił się o dziwo na figurke Mikołaja-o dziwo-bo on nigdy takich rzeczy nie kupowal.Oczywiście co nieco tez uszyłam-ale tego nie liczę/>Twoje dekoracje są proste i dlatego maja swój urok-i o to właśnie chodzi.
OdpowiedzUsuńTeż nie kupiłam żadnej ozdoby. Dom przystroiłam lampkami i gałązkami, nic wielkiego. Okien nie myłam, mąż będzie jutro sprzątał, a ja w końcu zawitam na dłużej do kuchni. Dzisiaj wieczorem upiekę szybko dwa ciasta, będę nastrój budować zapachami:) Pozdrawiam i życzę przyjemnych świat i mile spędzonego czasu z bliskimi:)
OdpowiedzUsuńMadziu! Ja nie mam wszystkiego zrobionego a i tak jestem gotowa na magię :-))) Jak to mówią "dystans ...qzwa dystans":-))) Cudownych, spokojnych i rodzinnych Świąt wypełnionych właśnie MAGIĄ!:-))) Ściskam
OdpowiedzUsuńPięknie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńChoineczki są prześlicznie.
Pozdrawiam cieplutko.
Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńMagda, sanki proszę pokaż:) Nie te tycie-tycie, tylko te z lampkami:)
W tym roku nie byliśmy w grudniu w żadnej galerii, 4 bombki kupiłam w październiku.
Najbardziej się cieszę z zamiany sms-owych życzeń, na tradycyjne kartki wysyłane pocztą.
Marzena.
Wszystkiego najlepszego na świąteczny czas, a w Nowym Roku samych szczęśliwych dni:)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńU mnie nie było szaleństwa porządków generalnych ;p
Madziu,wszystkiego dobrego w Nowym Roku-niech będzie pełen nadziei i dobrych chwil :)
Zachwycające. Jak zawsze zresztą :) uwielbiam Twojego bloga. Siadam wygodnie w fotelu i klikam, a co kliknę nowy wpis to piękno. Dekoracje piękne, a zdjęcia jeszcze piękniejsze. Gratuluję talentu.
OdpowiedzUsuńFantastyczne dekoracje :)
OdpowiedzUsuń