Książkowe haute couture

Długi weekend trwa, postanowaiłam w końcu zabrać się za zrealizowanie pomysłu na "ubranka" dla książek, który chodził mi po głowie już od jakiegoś czasu.
Oczywiście, jak to zwykle bywa z moimi wizjami, efekt końcowy odbiegł trochę od tego zamierzonego,
nie mniej jednak książki, a przynajmniej ich nikła część, nareszcie wpisują się w ogólny zamysł
aranżacyjny mojej sypialni:-)
Tak, tak, większość moich książek mieszka w sypialni, która jest jednocześnie moim gabinetem (jak to dumnie brzmi!).
Teraz nawet moja skromna toaletka musiała ustąpić miejsca książkom. Lustro zawisło sobie nad nimi a one dostały nowe wdzianka: opakowanie z białego papieru, bawełnieną koronkę (prawdziwy vintage!)do ozdoby i do tego tagi z tytułami.
Wygląda to teraz tak:





Komentarze

  1. O kurczę, ale fajne! W życiu bym chyba nie wpadła na takie wykorzystanie tych tagów:D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz