Słono-słodkie czyli sałatka z truskawkami i precelkami
Dlaczego ten deser nazywa się sałatką? Nie mam pojęcia, ale skoro nie jest ciastem to równie
dobrze może być sałatką. Pierwszy raz zetknęłam się z tym cudem dwa lata temu w domu mojej
amerykańskiej psiapsiółki. Trudno uwierzyć, ale zrobiła go "from scratch" czyli zupełnie
dobrze może być sałatką. Pierwszy raz zetknęłam się z tym cudem dwa lata temu w domu mojej
amerykańskiej psiapsiółki. Trudno uwierzyć, ale zrobiła go "from scratch" czyli zupełnie
od podstaw, bez użycia gotowców lub pół-gotowców, co, uwierzcie mi, u Amerykanów jest
rzadkością. Zazwyczaj home made oznacza, coś zrobionego w domu, to nic,
rzadkością. Zazwyczaj home made oznacza, coś zrobionego w domu, to nic,
że z użyciem gotowych spodów lub mieszanek z pudełka.
Sama wsypała mieszankę do miski, sama wymieszała, sama wstawiła do piekarnika.
Voila! Domowej roboty jak nic!
Ale na szczęście są wyjątki od tej reguły. Nie generalizujmy.
W końcu sama też nie zagniatam ciasta francuskiego tylko biorę je ze sklepowej lodówki.
No dobrze, przejdźmy do tego konkretnego deseru.
Jeśli lubicie połączenie słono-słodkie (aczkolwiek bardzo subtelne tutaj) to jest to deser dla Was!
Jeśli lubicie połączenie czegoś chrupkiego i czegoś puszystego - go for it!
Jeśli lubicie truskawki (a kto nie lubi?!) spróbujcie koniecznie!
No i tak, dobrze zauważacie, ta sałatka przypomina nasze polskie serniczki na zimno.
Potrzebujesz:
2 szkl pokruszonych precelków (najlepiej wsypać je do foliowej torebki z zipem,
zamknąć i potraktować tłuczkiem do mięsa)
3/4 szkl roztopionego masła
0,5 szkl + 2 łyżki cukru
220 g serka kremowego (typu Philadelphia, może tez być mascarpone)
1 szkl śmietanki (do ubijania)
1 op galaretki truskawkowej
truskawki (ilość wg uznania)
Krok po kroku:
Rozgrzej piekarnik do 180 st.
Wymieszaj rozkruszone precelki z 2 łyżkami cukru i roztopionym masłem.
Wyłóż do foremki żaroodopornej (30x20) lub do indywidualnych naczyń
(ja swoje zrobiłam w słoiczku czyli w wersji mobilnej).
Piecz przez 8-10 minut, odłóż do ostygnięcia.
W dużej misce utrzyj na puch serek i cukier.
W drugiej misce ubij śmietankę.
Dodaj ją do masy serowej i delikatnie wymieszaj.
Mieszankę wyłóż na spód przygotowany z precelków.
Wstaw do lodówki.
W tym czasie przygotuj galaretkę i truskawki (kroimy w kostkę lub w większe kawałki).
Gdy galaretka przestygnie, poukładaj truskawki na masie serowej, zalej galaretką.
Wstaw do lodówki na min.3 godziny.
Enjoy!!
Jeszcze kilka uwag odnośnie modyfikacji przepisu.
Zawsze gdy mam do czynienia z przepisami amerykańskimi tnę ilość cukru o połowę.
Przekonałam się już wiele razy, że większość wypieków i deserów zza Oceanu jest mega słodka,
za słodka jak na nasze przyzwyczajenia.
W tym przepisie ilość cukru dostosowałam oczywiście do standardów "europejskich".
Użyłam również galaretki zamiast żelatyny truskawkowej, bo nie jestem pewna,
czy jest do kupienia w Polsce?
Lubicie połączenie słonego i słodkiego?
Muszę przyznać, że spód z precelków to świetny pomysł i fantastycznie "podkręca" smak.
Sprawdziłby się również i w polskiej "wersji" serniczka na zimno.
A może już spotkałyście się wcześniej z takim patentem?
Życzę Wam smacznego, truskawkowego tygodnia!!
Do następnego!
XOXO
Mniam, mniam.... Jest na pewno pyszne i na dodatek zrobiłaś cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko!! Potwierdzam-pyszne:) buziaki!!
UsuńNarobiłas Madzia smaczka ;)
OdpowiedzUsuńTaki był plan :)
UsuńWygląda smakowicie, pychotka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ściskam równie mocno:)
UsuńWygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńpychotka:)
OdpowiedzUsuńLubię eksperymenty w kuchni, lubię gotować i próbować, dbać o estetykę potraw i smaki ( pisałam o tym w ostatnim swoim poście) Twoja sałatka prezentuje się pysznie i bardzo ładnie. Muszę ją wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja bardzo lubię to połączenie. Lody z pistacjami słonymi cudowne:). Swego czasu jadałam też chipsy z czekoladą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie dziwne kombinacje. Pamiętam, że kiedyś jadłam ciasto drożdżowe z masłem i ogórkiem kiszonym. Troszkę dziwnie na mnie patrzyli. No ale cóż, mnie smakowało. Pozdrawiam cieplutko i uściski przesyłam.
OdpowiedzUsuńMniam:):):) Ale pycha!!!
OdpowiedzUsuńI zdjecia rewelacyjne!!!
ściskam Madziu:)
Ale smakowicie ;-)
OdpowiedzUsuńOk, ok, ok...miałam już nic nie robić takiego,ale znowu MUSZĘ przez Twój przepis 😅 uwielbiam takie deserki!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, za pewnie tak samo smakuje! A ten słoiczek dodaje uroku :D
OdpowiedzUsuńhttp://neverstopdreaminggg.blogspot.com
Bardzo, bardzo lubię takie połączenia:) Czasem zaskakuję dzieci deserami w stylu - na wierzchu słodko, a w środku krucho i np. peanut butter. Precelków jeszcze nie próbowałam, więc skuszę się przy kolejnej okazji.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Magda...
Jeśli bym kiedyś nie zdążyła paru słów u Ciebie pod którymś postem zostawić, to wiedz, że czytam, wracam, jestem!:)
Hmmm brzmi świetnie, idealna na taką pogodę jaką mamy teraz. :)
OdpowiedzUsuńJa sobie to całe masło, piekarniki, galaretki i inne "utrudnienia" odpuszczę ;) Wydaje mi się, że taka "surowa" wersja też może być pyszna...
OdpowiedzUsuńOoo - jak apetycznie.
OdpowiedzUsuń