Summer jewels

Witajcie :-)

Kolejna porcja czerwieni - czereśnie!!
Najlepsze te duże, soczyście bordowe....
Choć te wczesne, jasne też są pycha!!




Jak widzicie ulepszyłam czereśniowe kolczyki :-)
Która z nas nie zadawała szyku w tych letnich klejnotach??




Czereśnie, wiadomo, najlepiej smakują prosto z gałęzi....




..... ale cieplutki placek z czereśniami, albo kompot zimą też dają radę :-)




A Wy jadłyście już dziś czereśnie ?
Pozdrawiam Was gorąco w pierwszy dzień lipca !!
XOXO

Komentarze

  1. nie przepadam za czereśniami, ale jako dziecko zawsze nosiłam z nich kolczyki. Dziś jednak natchnęłaś mnie na ciasto z tymi owocami. Jak ich już nie będzie to będe żałować że ich nie wykorzystałam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo smakowicie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne kolczyki:) uwielbiam czereśnie...mogę je jeść garściami i nigdy nie mam dość...
    uwielbiam Twoje foto:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne zdjęcia :) Ja lubię jeść czereśnie, pod warunkiem że nie znajdę w nich robaczków :) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie ;-) mąż przywlókł wczoraj do domu 20 kg czereśni i jemy i pijemy i placki robimy...buziaki i dobrego dnia

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jestem czereśniwym pożeraczem:-) uwielbiam je wszystkie, jasne i ciemne:-) właśnie delektuję się ich smakiem na drugie śniadanie:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj przerobiłam do słoików (i brzucha też) z mężem ok. 3 kg czereśni - ręce mam dzisiaj jak chłopka małorolna ale radocha po pachy :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam czereśnie, ale dość rzadko mam okazję je jeść, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. no ja dziś jeszcze nie ;p
    uwielbiam czeresnie :)
    walcze teraz z porzeczkami ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też uwielbiam czereśnie, i nawet nie wiem, co wolę, truskawki czy czereśnie:))
    ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w ogóle w tym roku ich jeszcze nie jadłam!!!! Błąd!!!!! Najbardziej odpowiada mi wersja - prosto z drzewa:))) Kolejne wspomnienie z dzieciństwa!
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie kolczyki wyglądają super smakowicie, :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie jest to biżuteria całoroczna :) trzeba wsuwać i się nimi cieszyć kiedy są :) Piękne zdjęcia - pyszne! Pozdrawiam cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne zdjęcia Madziu, cudna prezentacja :)))
    Aż mam ochotę je z ekranu wyciągnąć ;)))
    Miłego dnia , buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak byłam mała to zawsze wieszałam sobie czereśnie na uszach :))

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak czereśnie są przepyszne i kojarzą mi się z dzieciństwem i czasem spędzonym z dziadkami na działce;)))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaraz idę z życzeniami do Halinki, cioci Halinki. Może zjem czereśnie ???? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolczyki nosilam obowiązkowo do czasu aż najadlam sie ze dwa kilo tej biżuterii i popilam sowicie woda - to byla moja trauma przez 15 lat nie tknelam czereśni. Teraz powoli wracaja jednak jedynie w formie dżemu na surowo nadal mam obawy. To sie nazywa trauma z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam czereśnie !!! Jem codziennie bez opamiętania:)))
    Piękne zdjęcia.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Przypomniałaś mi lata mojego dzieciństwa,kiedy faktycznie biegało się z czereśniowymi kolczykami. Tyle tylko,że to kurczę było już tak dawno, ale ja już stara jestem:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. czereśnie w tym roku jakoś mi umknęły :) chyba nie jestem ich fanką :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam,to jest wspomnienie mojego dzieciństwa:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia. Ja również uwielbiam te owoce. Właśnie przymierzam się do zrobienia z nich dżemu.
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  24. Czereśnie - zawsze smakują mi dzieciństwem i to jeden z niezapomnianych smaków lata :))) A kolczyki ... hahaha, jeszcze dziś się wystroiłam, tylko takie noszę (bo nie mam uszu przekutych ;) )
    Dziękuję za linki! :) Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Czereśnie ja uwielbiam Madziu moja:) Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  26. no ale ceny jakieś masakryczne... 12 złotych za kilo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusiu, u mnie jak się trafi promocja to po 5 euro, a bywają i po 10!!!! rachunek prosty:-) ja juz przestalam przeliczać na złotówki, bo zwariowałabym chyba:-)

      Usuń
  27. Oczywiście, że nosiłam czereśniowe kolczyki, jakże by inaczej! A potem je zjadałam. :)
    Lubię..., ale zawsze się trochę stresuję, czy w środku jakiegoś białka nie znajdę! ;))

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam czereśnie. już nie jedna porcja zjedzona tego sezonu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przepiekę zdjęcia, apetyczne...
    Szkoda, że to taka nietrwała biżuteria ... istnieje ryzyko zjedzenia jej przez męża ;)
    Cieplutko Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jedliśmy , jedliśmy .. z siostrzanego drzewa ! Pyyycha ;-)

    Piękne zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń
  31. Czereśnie... uwielbiam:) LoVe!!!!!
    niesamowicie soczyste fotki!!!
    pozdrawiam cieplutko madziu

    OdpowiedzUsuń
  32. takie kolczyki to kwintesencja lata :)
    ★ blog

    OdpowiedzUsuń
  33. jestem czereśniowym pożeraczem :)) mniam :)) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam je jeść, na nie patrzeć i nimi ozdabiać:) Baaardzo smakowite zdjęcia, Madziu:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kocham !!! Ależ mi smaczka narobiłaś no!!! Gdzie ja o tej porze teraz czereśnie dostanę????

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz